Data: 2002-08-20 08:42:28
Temat: Re: dieta Montignac
Od: "Hafsa " <h...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No coś Ty!to super!aż miło czytać:)to tylko kolejny dowód, że na
Montignacu
> można chudnąć bez wyrzeczeń..
Stane sie goraca propagatorka diety,choc pewne nawyki trudno zmienic.Ale
uwazam-chciec to moc.
Gdyby nie istnialy na swiecie slodycze,byloby ok.A tak do tej pory
> > bylam normalnie od nich uzalezniona.Chyba wyzwolilam sie z nalogu.
> Ja chyba też, choć nie wiem czy za jakiś czas nie przyjdzie ochota...na
razie
> dobrze jest jak jest, no nie?:)
Wiesz,ja w szafce mam tabliczke czekolady o zawartosci 99% kakao.Lezy i czeka
na to,az mnie najdzie pokusa_nie _do_odparcia.Nigdy takiej czekolady nie
jadalam,podejrzewam,ze jest baaaaardzo gorzka.Ale przygotowana na taka
ewentualnosc jestem.Na razie mnie nie ciagnie i z tego sie ciesze.
> > Co do kremu na gorne partie,zanim na cos sie zdecyduje,co bedzie mialo mi
> > niby pomoc,kupilam balsam ujedrniajacy Dove i nim sie smaruje.
>>
Po kilku dniach z Dove stwierdzam,ze jest dobry,nie wchlania sie
blyskawicznie,wiec mozna sie chwilke nim pomasowac.
A mysle,ze to masowanie bardziej pomaga niz sklad mazidla.Pozdrawiam Ela
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|