Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.man.lodz.pl!newsfeed.silweb.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: dlaczego?
Date: Wed, 1 Aug 2001 02:21:38 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 44
Sender: k...@p...onet.pl@pm97.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <9k7i6p$ohd$4@news.onet.pl>
References: <M...@n...tpi.pl>
<3...@p...onet.pl> <9k0vek$avf$2@news.onet.pl>
<3...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pm97.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 996625433 25133 213.76.108.97 (1 Aug 2001 00:23:53 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 1 Aug 2001 00:23:53 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:95065
Ukryj nagłówki
Uzytkownik "Flyer" <f...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:3B6727C7.90FD3ECA@poczta.onet.pl...
> Raczej nie - jak sie ma problemy to sie idzie ... (tu powstaje problem
> metodologiczny czy facet z problemami powinien isc do faceta z
> problemami, tyle ze po studiach), a nie na studia. Studia umozliwiaja
> tylko nazwanie problemow i bawienie sie w rozkladanie ich na
drobniejsze
> fragmenty. Najlepiej by bylo gdyby przed studiami psychologicznymi
> bylyby robione testy.
A moze ktos w czasie studiow podjal terapie?
Albo juz po ich ukonczeniu? Pytanie bylo o psychologow nie o studentow.
To, ze 90% kandydatow na psychologie (albo studentow) ma problemy, nie
znaczy, ze 90% psychologow ma problemy z soba. Moze byc wiecej moze byc
mniej.
> Musialbym za bardzo sie wglebiac, zeby zarysowac sytuacje zyciowa owej
> znajomej, nasz uklad oraz jak sie mialy do tego owe "madre" rady. Ale
> dzieki temu moglem sie dowiedziec doslownie co radza rozne panie
> psycholozki. A na moj gust to wystarczylo by badanie poziomu hormonow
i
> ich stabilnosci zeby czesc problemow sama znikla.
Badan laboratoryjnych psycholodzy w Polsce jeszcze zlecac nie moga. I
dobrze, bo sadzac po zapedach niektorych do leczenia chorob
psychicznych, chetnie by sie pewnie zajeli medycyna, choc sie wcale na
niej nie znaja.
Zapominasz, ze te psycholozki radzily to konkretnej osobie w konkretnej
sytuacji. A ta kobieta przenosila je na calkiem inny grunt.
> Dobra - i tak to jedna klika. Ale danie z mozdzku bylo prima sort !
Akurat psychologow i psychiatrow jako jednej kliki okreslic chyba nie
mozna. Dosc czesto sa to raczej dwa przeciwstawne obozy.
Dla nie ten film byl raczej smieszny.
krzysztof(ek)
|