Data: 2009-11-09 14:05:49
Temat: Re: do rodziców II klasistów ...
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Szpilka" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:hd972j$4g9$1@node2.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w
> wiadomości news:hd8u52$khj$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> czy w Waszej klasie Pani też zaczyna surowiej oceniać dzieciaki ?
>> O co kaman ? Otóż zauważyłam że nasza Pani bardzo ale to baaardzo
>> ostrożnie
>> stawia oceny. Na 8 przykładów z matematyki, jeden błąd i 4. Baaaa
>> ostatnio
>> córka przyszła i powiedziała że Pani wstawiła jej jedynkę ( ołókiem ) za
>> brak pracy domowej ( znaczy dziecko miało ale w domu kartkę zostawiła ).
>> Rozumiem że gdyby to się zdarzało nagminnie ale tak naprawdę to była
>> pierwsza taka sytuacja.
>> Czyżby zaczęło się ostre przygotowanie do testów trzecioklasistów ?
>
> U mojego w normie. Nic się nie zmieniło od 1 kl jesli chodzi o ocenianie.
> Raz tylko w zeszłym roku pani miała chyba gorszy dzień bo stawiała pały
> dzieciakom jak leci a to za brak nożyczek, a to za brak kleju. :-)
Wiecie co, zadziwiacie mnie naprawdę. Moja młoda co prawda już
czwartoklasistka, ale "pały" (bo nawet nie jedynki, tylko jakieś chmurki
gradowe) to pani zaczęła stawiać dopiero w 3 kalsie i to za naprawdę duże
przewinienia. Wręcz im chyba wmówiła jakąś teorię, że w 1 i 2 klasie tych
najgorszych ocen w ogóle nie wolno stawiać.
A "postaraj się", czyli odpowiednik "trójki" to w zeszłym roku dostawała z
dyktanda jak kartka prawie czerwona była od poprawek.
Agnieszka
|