Data: 2020-06-26 22:05:42
Temat: Re: drzewa krzewy niechorujące
Od: Krycha <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 26.06.2020 o 09:15, XL pisze:
> Krycha <k...@p...onet.pl> wrote:
>> W dniu 24.06.2020 o 10:46, XL pisze:
>>> Krycha <k...@p...onet.pl> wrote:
>>>> W dniu 23.06.2020 o 00:18, XL pisze:
>>>> (...)
>>>>>
>>>>> Nie masz szczęścia jak widać. Mam te same odmiany - owocują bardzo
>>>>> ładnie...
>>>>
>>>> I nie masz towarzystwa do zjadania owoców?
>>>>
>>>
>>> Szpaków i innego tałatajstwa mnóstwo u mnie, ale te jagódki jakoś są
>>> omijane. Jeśli w porę nie zbiorę, to opadają i leżą sobie. Można zbierać
>>> spod krzaczka, bo długo zachowują dobrostan.
>>> Natomiast np. smaku czereśni nie doświadczyłam nigdy, a mam drzewo od 30
>>> lat. Lokalne przymrozki warzą kwiaty (i często zawiązki), a czego nie
>>> zniszczą, to szpaki ogarniają do zera :-(((
>>
>> Właśnie z podobnego powodu wycięłam moją czereśnię. Okazało się, że nie
>> ta odmiana, którą chciałam. I zero owoców do zjedzenia, a jeżeli trochę
>> się trafiło, to z mięsem, czyli białkiem ;-)
>>
>
> A ja tam niczego nie wycinam - niech se rośnie, niech ptakowie niebiescy
> mają radość :-)
>
Te niewielkie ilości owoców z robakami, to nawet ptaki nie chciały jeść,
skoro dla mnie zostały. :-)
Krycha.
|