Data: 2007-10-01 20:45:21
Temat: Re: dyskusja o stylu wychowania
Od: "TMK" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Tłumaczyć dokładnie to, co napisałaś, ale jednocześnie nie można dziecka
> skazywać na to, że jak zechce spróbować np karate to jak już raz zacznie,
> to
> do końca życia będzie musiał je trenować:) W końcu to jest właśnie ten
> okres
> w życiu, by próbować różnych rzeczy i patrzeć, co nam pasuje. A żeby się
> za
> szybko nie poddawało i żeby nie unikało tej odrobiny potrzebnego wysiłku?
> Rozmawiać, zachęcać, chwalić drobne osiągnięcia, dodawać wiary w
> siebie....
> Nie widzę innego sposobu. Zmuszanie rodzi bunt i opór i daje zupełnie
> odwrotne skutki.
> Anka (mama gimnazjalisty)
>
>
Masz rację i nie masz - zastanawiam sie jak wytłumaczyć chodzenie na rózne
kursy typu gimnastyka, jezykowe itd kiedy podobnie mozna ćwiczyć ,uczyć sie
w domu.czy dla dorosłego nie jest to własnie pewien przymus (nie chodzi mi o
fachowoćś prowadzacych czy względy towarzyskie) duzo osób tłumaczy się ze
zapisuje się bo smemu w domu trudno sie zmobilizować? czy rodzice nie
powinni stanowić takiej mobilizacji- która przełamuje lekkie opory?
|