Data: 2001-07-04 14:48:15
Temat: Re: emocje
Od: "kern" <k...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Beve" <b...@w...pl> napisał:
> Jak masz szczęście to prędzej czy później trafisz na rozmówcę, płci
> dowolnej, z którym będziesz mógł omawiać bardzo dziwne głębokie i osobiste
> sprawy i który w dodatku będzie Cię rozumiał, choć niekoniecznie podzielał
/ciach/
Zostałem zupełnie źle zrozumiany. Chodzilo mi raczej o problem psychiczny.
Wiele osob w ciagu mojego juz dlugiego zycia, mowilo mi ze jestem,
trudny, ciezki, powazny, smutny, gdy probowalem sie usmiechac z reguly
nie rozumiano dlaczego, kto poznal moje prywatne zycie mowil ze zyje
dziwnie i inaczej. Faktycznie zalezy mi na kontaktach z ludzmi,
rozumieniu swiata, poczuciu ze jestem jego czastka i uczestnikiem.
Gdy jestem sam rowniez czuje sie zle. Nie przezylem przyjazni i milosci
(oprocz pozadania za wszelka cene). Po ostatnich przezyciach emocjonalnych
gdy niemal swiadomie zniszczylem to co moglo powstac. Mysle caly czas nad
soba
i wydaje mi sie ze odkrylem jeden z moich problemow. Rozmawiajac z kims o
swoich
problemach, mowiono mi' badz soba a bedzie OK' a moje 'badz soba' oznacza
wejsc
w dusze drugiego czlowieka. Teraz zrozumialem ze, byc moze moje 'ja' na
ktorym
sie opieram jest sfiksowane i musze odkryc jeszcze jedno na ktorym sie oprę.
Chyba rozumiecie ?
kern
--
W sumie mam goscia w d***e ale niech sie troche pomeczy ...
copyright - pss.
|