Data: 2007-07-24 19:42:07
Temat: Re: fasolka po bretonsku
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <06fd01c7ce27$e1f93300$1e20a8c0@hnet.pl>,
m...@g...pl (Monika Zarczuk) wrote:
> >
> > Mam dwa pytania odnosnie fasolki po bretonsku:
> > 1. czy ktos ma dobry,sprawdzony przepis
> > 2. moze to brzmi dziwnie,ale czy powinnam zdjac z fasoli skorke? poki co
> > fasola sie moczy,ale widze,ze z niektorych skorka sama odchodzi
> >
> > Pozdrowienia,
> > Joanna
> >
> witaj.
> Tak w skrocie:
> Jesli plukalas fasolke przed jej namoczeniem wstaw na gaz z woda, w ktorej
> sie moczya. Potem podsmaz kielbase i np. boczek jesli lubisz, dodaj do tego
> cebule a pod koniec czosnek i wrzoc to do fasolki, jak bedzie juz miekkawa.
> Posol, dodaj troche papryki i pieprzu. Pod koniec, kiedy fasolka juz bedzie
> calkowicie miekka, dodaj troche przecieru pomidorowego. ja dodatkowo
> zageszczam to troche zasmazana maka.
Papryki dodaj do podsmażonej i podstudzonej kiełbasy i boczku z cebulą,
dopiero potem dodaj to do fasoli. Papryka puszcza kolor i smak w
tłuszczu. Pieprzu, jeżeli lubisz, pod koniec gotowania. Nie dawaj
czosnku -- po co? Możesz spróbować przyprawić kminkiem, majerankiem lub
cząbrem -- ale ostrożnie. Ja zwykle nie daję. Teraz sezon pomidorowy, to
daj świeże pomidory, a w okresie ich braku pomidory krajane z puszki --
nigdy przecier. Kiedy w końcu sierpnia, wrześniu będzie świeża, nie
suszona fasola, zrób z takiej, wtedy fasolka po bretońsku jest najlepsza.
Władysław
--
Najgorszą radą, jaką można udzielić większości ludzi jest: bądź sobą.
|