« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-09-26 14:59:24
Temat: flądra smażona? jak?Dobrydzień!
Kolejny raz skusiłem się na tuszki flądry. Poprzednie próby nie były
specjalnie udane, dlatego dzieli je od siebie rok może. Ale - no nie
wytrzymałem - kupiłem.
Marzy mi się taka jak ze smażalni nad morzem. Da się tak zrobić, albo
blisko tego?
Albo inaczej, ale jakoś tak miło, co?
--
JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-09-26 15:04:24
Temat: Re: flądra smażona? jak?Jacek Ostaszewski pisze:
> Dobrydzień!
>
> Kolejny raz skusiłem się na tuszki flądry. Poprzednie próby nie były
> specjalnie udane, dlatego dzieli je od siebie rok może. Ale - no nie
> wytrzymałem - kupiłem.
> Marzy mi się taka jak ze smażalni nad morzem. Da się tak zrobić, albo
> blisko tego?
> Albo inaczej, ale jakoś tak miło, co?
>
Posolić w środku i na zewnątrz, obtoczyć w pszennej mące, smażyć w
głębokim oleju. Tylko taki sposób nie zabija smaku tej ryby. Jajo i
panierka precz!
--
XL wiosenna
====================================================
==========================
Chwilami jestem tu:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=eJTu
XQ0AAACUGFDz9PzxwnRUed8hFQkm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-09-26 15:10:52
Temat: Re: flądra smażona? jak?** Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> wrote:
> Kolejny raz skusiłem się na tuszki flądry. Poprzednie próby nie były
> specjalnie udane, dlatego dzieli je od siebie rok może. Ale - no nie
> wytrzymałem - kupiłem. Marzy mi się taka jak ze smażalni nad morzem.
Stary olej? :)
> Da się tak zrobić, albo blisko tego? Albo inaczej, ale jakoś tak miło, co?
Oczyścić, oprószyć mąką z obu stron, doprawić, wrzucić na średnio mocno
rozgrzany olej? W smażalniach chyba właśnie tak się robi.
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-09-26 15:24:54
Temat: Re: flądra smażona? jak?Konrad Kosmowski pisze:
> ** Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> wrote:
>
>> Kolejny raz skusiłem się na tuszki flądry. Poprzednie próby nie były
>> specjalnie udane, dlatego dzieli je od siebie rok może. Ale - no nie
>> wytrzymałem - kupiłem. Marzy mi się taka jak ze smażalni nad morzem.
>
> Stary olej? :)
>
>> Da się tak zrobić, albo blisko tego? Albo inaczej, ale jakoś tak miło, co?
>
> Oczyścić, oprószyć mąką z obu stron, doprawić,
Wystarczy sama sól - po co zagłuszać wspaniały smak tej ryby?
--
XL wiosenna
====================================================
==========================
Chwilami jestem tu:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=eJTu
XQ0AAACUGFDz9PzxwnRUed8hFQkm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-09-26 16:00:10
Temat: Re: flądra smażona? jak?Ikselka pisze:
> Konrad Kosmowski pisze:
>> ** Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> wrote:
>>
>>> Kolejny raz skusiłem się na tuszki flądry. Poprzednie próby nie były
>>> specjalnie udane, dlatego dzieli je od siebie rok może. Ale - no nie
>>> wytrzymałem - kupiłem. Marzy mi się taka jak ze smażalni nad morzem.
>>
>> Stary olej? :)
>>
>>> Da się tak zrobić, albo blisko tego? Albo inaczej, ale jakoś tak
>>> miło, co?
>>
>> Oczyścić, oprószyć mąką z obu stron, doprawić,
>
> Wystarczy sama sól - po co zagłuszać wspaniały smak tej ryby?
>
Ikselko, jesteś kobietą w stuosiemdziesięciu procentach!
Piszesz: "...obtoczyć w pszennej mące, smażyć w głębokim oleju...". Po
czym facet dodaje: "...oprószyć mąką...". Na co ty: "... po co
zagłuszać... smak ryby?"...
Podoba mi się.
A jak obtoczę suchą rybę w mące, na co się utrzyma? ZWilżyć ją, rybę?
--
JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-09-26 16:17:48
Temat: Re: flądra smażona? jak?Jacek Ostaszewski pisze:
> Ikselka pisze:
>> Konrad Kosmowski pisze:
>>> ** Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> wrote:
>>>
>>>> Kolejny raz skusiłem się na tuszki flądry. Poprzednie próby nie były
>>>> specjalnie udane, dlatego dzieli je od siebie rok może. Ale - no nie
>>>> wytrzymałem - kupiłem. Marzy mi się taka jak ze smażalni nad morzem.
>>>
>>> Stary olej? :)
>>>
>>>> Da się tak zrobić, albo blisko tego? Albo inaczej, ale jakoś tak
>>>> miło, co?
>>>
>>> Oczyścić, oprószyć mąką z obu stron, doprawić,
>>
>> Wystarczy sama sól - po co zagłuszać wspaniały smak tej ryby?
>>
>
> Ikselko, jesteś kobietą w stuosiemdziesięciu procentach!
Zawsze to mówię ;-)
> Piszesz: "...obtoczyć w pszennej mące, smażyć w głębokim oleju...". Po
> czym facet dodaje: "...oprószyć mąką...". Na co ty: "... po co
> zagłuszać... smak ryby?"...
Napisał - doprawić.
> Podoba mi się.
> A jak obtoczę suchą rybę w mące, na co się utrzyma? ZWilżyć ją, rybę?
Nie będziesz jej mył, czy co? tak wprost ze sklepu na patelnię? Eeee....
Umytą rybę osączyć z nadmiaru wody, posolić, obtoczyć w mące.
--
XL wiosenna
====================================================
==========================
Chwilami jestem tu:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=eJTu
XQ0AAACUGFDz9PzxwnRUed8hFQkm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-09-26 16:22:54
Temat: Re: flądra smażona? jak?Użytkownik "Jacek Ostaszewski" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fddvm8$698$1@news.dialog.net.pl...
> Ikselka pisze:
>> Konrad Kosmowski pisze:
>>> ** Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> wrote:
>>>
>>>> Kolejny raz skusiłem się na tuszki flądry. Poprzednie próby nie były
>>>> specjalnie udane, dlatego dzieli je od siebie rok może. Ale - no nie
>>>> wytrzymałem - kupiłem. Marzy mi się taka jak ze smażalni nad morzem.
>>>
>>> Stary olej? :)
>>>
>>>> Da się tak zrobić, albo blisko tego? Albo inaczej, ale jakoś tak miło,
>>>> co?
>>>
>>> Oczyścić, oprószyć mąką z obu stron, doprawić,
>>
>> Wystarczy sama sól - po co zagłuszać wspaniały smak tej ryby?
>>
>
> Ikselko, jesteś kobietą w stuosiemdziesięciu procentach!
> Piszesz: "...obtoczyć w pszennej mące, smażyć w głębokim oleju...". Po
> czym facet dodaje: "...oprószyć mąką...". Na co ty: "... po co
> zagłuszać... smak ryby?"...
> Podoba mi się.
Zwróciłes uwagę na słowo "doprawić"?
> A jak obtoczę suchą rybę w mące, na co się utrzyma? ZWilżyć ją, rybę?
A co, flądry kupujesz suszone?
Moja są wilgotne, mąka się klei. Smażę jak Ikselka.
Nie ma smaku jak ze smażalni, nie mam starego przepalonego oleju. :(
DJD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-09-26 18:56:02
Temat: Re: flądra smażona? jak?Ikselka pisze:
> Jacek Ostaszewski pisze:
>> Ikselka pisze:
>>> Konrad Kosmowski pisze:
>>>> ** Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> wrote:
>>>>
>>>>> Kolejny raz skusiłem się na tuszki flądry. Poprzednie próby nie były
>>>>> specjalnie udane, dlatego dzieli je od siebie rok może. Ale - no nie
>>>>> wytrzymałem - kupiłem. Marzy mi się taka jak ze smażalni nad morzem.
>>>>
>>>> Stary olej? :)
>>>>
>>>>> Da się tak zrobić, albo blisko tego? Albo inaczej, ale jakoś tak
>>>>> miło, co?
>>>>
>>>> Oczyścić, oprószyć mąką z obu stron, doprawić,
>>>
>>> Wystarczy sama sól - po co zagłuszać wspaniały smak tej ryby?
>>>
>>
>> Ikselko, jesteś kobietą w stuosiemdziesięciu procentach!
>
> Zawsze to mówię ;-)
>
>> Piszesz: "...obtoczyć w pszennej mące, smażyć w głębokim oleju...". Po
>> czym facet dodaje: "...oprószyć mąką...". Na co ty: "... po co
>> zagłuszać... smak ryby?"...
>
> Napisał - doprawić.
>
>> Podoba mi się.
>> A jak obtoczę suchą rybę w mące, na co się utrzyma? ZWilżyć ją, rybę?
>
> Nie będziesz jej mył, czy co? tak wprost ze sklepu na patelnię? Eeee....
> Umytą rybę osączyć z nadmiaru wody, posolić, obtoczyć w mące.
>
>
Och, pewnie, że umyłem, ale już leży w lodówce, do jutra obeschnie.
Dobra, opłuczę jeszze raz. Dzięki za wskazania.
--
JackOss - po kiego mi sygnaturka?!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-09-26 19:11:01
Temat: Re: flądra smażona? jak?Jacek Ostaszewski pisze:
> Ikselka pisze:
>> Jacek Ostaszewski pisze:
>>> Ikselka pisze:
>>>> Konrad Kosmowski pisze:
>>>>> ** Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> wrote:
>>>>>
>>>>>> Kolejny raz skusiłem się na tuszki flądry. Poprzednie próby nie były
>>>>>> specjalnie udane, dlatego dzieli je od siebie rok może. Ale - no nie
>>>>>> wytrzymałem - kupiłem. Marzy mi się taka jak ze smażalni nad morzem.
>>>>>
>>>>> Stary olej? :)
>>>>>
>>>>>> Da się tak zrobić, albo blisko tego? Albo inaczej, ale jakoś tak
>>>>>> miło, co?
>>>>>
>>>>> Oczyścić, oprószyć mąką z obu stron, doprawić,
>>>>
>>>> Wystarczy sama sól - po co zagłuszać wspaniały smak tej ryby?
>>>>
>>>
>>> Ikselko, jesteś kobietą w stuosiemdziesięciu procentach!
>>
>> Zawsze to mówię ;-)
>>
>>> Piszesz: "...obtoczyć w pszennej mące, smażyć w głębokim oleju...".
>>> Po czym facet dodaje: "...oprószyć mąką...". Na co ty: "... po co
>>> zagłuszać... smak ryby?"...
>>
>> Napisał - doprawić.
>>
>>> Podoba mi się.
>>> A jak obtoczę suchą rybę w mące, na co się utrzyma? ZWilżyć ją, rybę?
>>
>> Nie będziesz jej mył, czy co? tak wprost ze sklepu na patelnię? Eeee....
>> Umytą rybę osączyć z nadmiaru wody, posolić, obtoczyć w mące.
>>
>>
> Och, pewnie, że umyłem, ale już leży w lodówce, do jutra obeschnie.
> Dobra, opłuczę jeszze raz. Dzięki za wskazania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-09-26 19:14:47
Temat: Re: flądra smażona? jak?Ikselka pisze:
> Jacek Ostaszewski pisze:
>> Ikselka pisze:
>>> Jacek Ostaszewski pisze:
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Konrad Kosmowski pisze:
>>>>>> ** Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> wrote:
>>>>>>
>>>>>>> Kolejny raz skusiłem się na tuszki flądry. Poprzednie próby nie były
>>>>>>> specjalnie udane, dlatego dzieli je od siebie rok może. Ale - no nie
>>>>>>> wytrzymałem - kupiłem. Marzy mi się taka jak ze smażalni nad
>>>>>>> morzem.
>>>>>>
>>>>>> Stary olej? :)
>>>>>>
>>>>>>> Da się tak zrobić, albo blisko tego? Albo inaczej, ale jakoś tak
>>>>>>> miło, co?
>>>>>>
>>>>>> Oczyścić, oprószyć mąką z obu stron, doprawić,
>>>>>
>>>>> Wystarczy sama sól - po co zagłuszać wspaniały smak tej ryby?
>>>>>
>>>>
>>>> Ikselko, jesteś kobietą w stuosiemdziesięciu procentach!
>>>
>>> Zawsze to mówię ;-)
>>>
>>>> Piszesz: "...obtoczyć w pszennej mące, smażyć w głębokim oleju...".
>>>> Po czym facet dodaje: "...oprószyć mąką...". Na co ty: "... po co
>>>> zagłuszać... smak ryby?"...
>>>
>>> Napisał - doprawić.
>>>
>>>> Podoba mi się.
>>>> A jak obtoczę suchą rybę w mące, na co się utrzyma? ZWilżyć ją, rybę?
>>>
>>> Nie będziesz jej mył, czy co? tak wprost ze sklepu na patelnię?
>>> Eeee....
>>> Umytą rybę osączyć z nadmiaru wody, posolić, obtoczyć w mące.
>>>
>>>
>> Och, pewnie, że umyłem, ale już leży w lodówce, do jutra obeschnie.
>> Dobra, opłuczę jeszze raz. Dzięki za wskazania
>
Dziwne, w "wysłanych" jest treść mojej odpowiedzi, a tu nie widzę...
Więc powtórzę:
"Ojej, skoro ma leżeć do jutra, to ją nasól dziś przynajmniej w środku -
a nuż złapie nieświeża jakiegoś :-) "
Ciekawe, czy znowu coś zeżre to, co napisałam...
--
XL wiosenna
====================================================
==========================
Chwilami jestem tu:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=eJTu
XQ0AAACUGFDz9PzxwnRUed8hFQkm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |