Data: 2003-05-07 05:52:48
Temat: Re: głask - iskanie ;) hurtownia
Od: "mania" <m...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"cbnet" news:b95d9d$chc$1@news.onet.pl...
> mania:
> > ojej jaka miła troska :) (bez ironii, no. może odrobinka ;)
>
> Wzmocnienie pozytywne. ;DDDD
;') chyba mnie rozszyfrowałeś ;D
> > hmm chyba to, że zdaje mi się, że "rozwiązanie" lezy
> > w zasięgu moich rąk, a ja muszę nauczyć się nimi posługiwać,
> > cóż trening jest wyczerpujący :)
>
> Masz watpliowsci?
> Dlaczego uwazasz ze moje uwagi okaza sie dla Ciebie tu pomocne?
> Przeciez nie jestem jakims ekpertem od malych dzieci. :)
mój drooogi :)
toż _Ty_ jesteś jak dziecko!! :D
(Marek Kruzel: Nie oszukujmy się. Wszyscy jesteśmy jak dzieci.:)
> > nooo taka aktywna aktywność ;)
>
> Za duza? ;)
"za duzo piwa w piwie?" ;)
news:b98av5$qdr$2@news.onet.pl...
> Marek Kruzel
> > ... regułki łatwo ująć w słowa.
> > Jeśli ktoś jest mądry to być może obejdzie się bez, ale tu
> > jest problem hurtu, a zawód nie należy do najbardziej, hmm
> > prestiżowych... niestety.
>
> Sugerujesz ze Mania jest niemadra? :)))
> Ze potrzebuje 'trawic' regulki, bo bez tego nie wie jak do dziecka
> sie odezwac aby jej zle nie zrozumialo? :)))
>
> Ja tu wole byc optymista... moze nieco na wyrost, ale jednak.
> Wierze w madrosc Mani. ;))
no to mamy niespójność :D
skoro "mądrość" mani jest "wiary godna" ;) a mania stosuje regułki
to ki czarek tfu! czort? ;)
no bo tak to jest jak się cos poznaje od d. strony
zupełnie jak z nauka języków obcych
jakby moi rodzice i ich z kolei rodzice i tamtych rodzice itd.
byli przez swoich rodziców :) "mądrze" chowani to ja bym się
teraz nie musiała się tak cholera męczyć!!
:D
dzieciaki które do czwartego roku życia mają kontakt
z kilkoma natywnymi grupami językowymi osiągają
naturalną umiejętność posługiwania się wszystkimi tymi językami;
osobiście znam sześciolatka, który biegle posługuje się
polskim, niemieckim, rosyjskim i niemieckim (w zakresie
swojej aktywności of koz) (por. z badaniami Doman'ów)
początkowy okres rozwoju dziecka jest nieprawdopodobnie
intensywny, z czego rodzice rzadko zdają się zdawać sobie
sprawę ;);
percepcja człowieka: jego "świat" kształtuje się właśnie we
wczesnym dzieciństwie (poza uwarunkowaniami genetycznymi)
i najwyraźniej to widać właśnie wówczas; prostym przykładem
jest sytuacja w przypadku samotnego rodzicielstwa: dziecko
zaczyna postrzegać brak drugiego rodzica dopiero poprzez
kontakt z grupą rówieśniczą;
wszelkie skrypty i nawyki, przyzwyczajenia, automatyzmy
itd. boooziu ileż tego jest, jak my tym nasiąkamy!
no właśnie: mechanizmy ukształtowane w dzieciństwie
poprzez przykład środowiska, w wieku dorosłym Ty
nazywasz spontaniczności i naturalnością - tfu! ;)
a teraz wyobraź sobie, że porównujesz dwie osoby na
rowerach lub nartach, jedna jeździ od kilkunastu lat druga
dopiero się uczy, jest nieporadna, śmieszna, "nienaturalna"
na razie tyle :)
news:b953f8$9nk$1@news.onet.pl...
> mania:
> > :o) dzienks - potrzebowałam tego pytania :)
> > nie miałam nawyku sporadycznego korzystania z
> > lewego pasa, znacznie pewniej czułam się trzymając
> > się jednego "szybkiego" pasa, bez konieczności
> > permanentnego wymijania wolniej jadących
> > samochodów, uważałam, że jestem do tego
> > w pełni uprawniona, zgodnie z obowiązującymi
> > przepisami, z mojego punktu widzenia
> > zachowywałam maxymalne bezp wobec siebie
> > i pozostałych użytkowników drogi
> > przeoczeniem było niezauważenie "długich"
> > (Czarek, ja jechałam 90 a nie 60, to była
> > najwyższa dopuszczalna prędkość w tym miejscu
> > W-wy, chyba, że uznamy, że na trasach miejskich
> > szybkiego ruchu ograniczenia prędkości nas nie
> > obowiązują)
>
> OK, wszystko fajnie, tylko mam tu kilka pytan.
>
> 1. Dlaczego uwazasz ze tamten kierowca zachowal sie
> patologicznie, nieadekwatnie i w sposob anty-edukujacy? ;)
zagroził życiu mojemu i mojego dziecka
świadomie wykonał działanie narażające mnie
na niebezpieczeństwo
> 2. Wierze Ci ze w momencie kiedy zobaczylas hamujace
> przed Soba auto jechalas 90-ka. :)
> Moje pytanie jest takie: z jaka predkoscia jechalas
> w momencie kiedy w zamysleniu nie zauwazylas
> 'posuwajacego' od tylu 'szalenca'? :))
90 - ciekawa jestem jakie to ma dla Ciebie znaczenie
news:b8hqjr$cfm$1@news.onet.pl...
> Abysmy sie dobrze zrozumieli, powinno byc tak:
>
> > można osiągnąć żadany efekt różnymi metodami;
>
> Owszem mozna w ogolnym przypadku.
> Jednak przypadek wypadkowi nierowny. :))
zatem wierzysz, że istnieją sytuacje, w których
nie możemy mieć wyboru?
> > czy z Twojego punktu widzenia kop wiąże się z agresją?
>
> Z cala pewnoscia nawet gdyby o agresje tu nie chodzilo
> (tzn _najbardziej_) to dla czesci bedzie to wylacznie agresja. :)))
o to chodzi!! :) o interpretację :)
> > (mozna być agresywnym impulsywnie i z premedytacją)
>
> Oczywiscie! Mozna przeciez ~zaplanowac agresje. :)
no i co powiesz o tych dwu różnych sytuacjach?
- agresja w afekcie
- agresja zaplanowana
news:b8hmra$2b6$1@news.onet.pl...
[...]
> > wpływać na niezależną? kopem?
>
> Oddzialywac - tak.
>
> > łamać?
>
> Nie. :)
> Zwroc uwage ze kopy 'od zycia' (te jakby w Twoim pojeciu)
> moga rzeczywiscie doprowadzic do ~destrukcji osobowosci.
> Czym jest wobec tego drobny 'kop' ~zachecajacy do zmiany
> kursu na mniej 'rafowy'? :)
pogadajmy operując czymś praktycznym :)
> > kolejna definicja :)
> > kop: przekaz wzmocniony
> > przekaz czego?
>
> Tego wszystkiego czemu towarzyszy 'wzmocnienie'. :)
no i
jak z tymi wzmocnieniami?? :))
~~~*
pzdr
Mania
|