Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "mania" <m...@a...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: głask - iskanie ;) hurtownia
Date: Fri, 9 May 2003 07:31:37 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 183
Message-ID: <b9fegb$8ok$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <b90p80$ft5$1@atlantis.news.tpi.pl> <b91akn$pc5$1@news.onet.pl>
<b91b24$a72$1@news.onet.pl> <b91rcf$p1b$1@news.onet.pl>
<b92g33$c3q$1@atlantis.news.tpi.pl> <b93a5o$4ei$1@news.onet.pl>
<b94ok7$7v1$1@atlantis.news.tpi.pl> <b9533d$oqv$1@news.onet.pl>
<b9539q$i07$1@atlantis.news.tpi.pl> <b953m0$ird$1@news.onet.pl>
<b95479$lv3$1@atlantis.news.tpi.pl> <b95adh$dnp$1@news.onet.pl>
<b95cc4$jbq$1@atlantis.news.tpi.pl> <b95d9d$chc$1@news.onet.pl>
<b9a6vm$nsl$1@nemesis.news.tpi.pl> <b9ah4a$g30$1@news.onet.pl>
<b9d8hm$pd2$1@nemesis.news.tpi.pl> <b9dag5$fi5$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pv140.dhcp.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1052458317 8980 217.98.41.140 (9 May 2003 05:31:57 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 9 May 2003 05:31:57 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:201566
Ukryj nagłówki
"cbnet" news:b9dag5$fi5$1@news.onet.pl...
> > a Ty mnie traktujesz jak dziecko
>
> Ja? Ciebie? :)
> Nieeee, ja calkiem serio staram sie Ci pomoc, bez sciemy. :))
no jak dziecku ;)
i jest git :))
(thx :)
imo nie ma żadnej różnicy w relacjach międzyludzkich
dotyczącej wieku; ludzie różnią się między sobą nie tylko wiekiem,
różnią się wykształceniem, poziomem poczucia bezp., mają
różne progi wrażliwości itd.; relacja wymaga uwagi,
skupienia (no empatii niech Ci będzie;), świadomości;
im trafniejszych obserwacji dokonamy tym łatwiej jest
nam zinternalizować (o ile to wogóle możliwe) świat
drugiej strony i tym łatwiej się dogadać, nie ma znaczenia
czy gadasz z bokserem czy z dzieckiem, (najtrudniej
oczywiście z filozofami ;)
> > lub wiedzy pozornej, mitologi, fałszerstw itd ;)
>
> OK, a skad sie bierze 'wiedza pozorna'? :)
bumps! :) prywatna terminologia
pod tym określeniem chyba ukryłam przekonania
oparte na dotychczasowym doświadczeniu i pochopnie wysnutych
z niego wnioskach, np. "słońce krąży wokół ziemi", albo
"Niemcy to pedanci", albo "takie spojrzenie oznacza zły humor"
> Nie wiem. Zmuszasz mnie do myslenia, wiec myle sobie. :)))
taaa mnie myślenie zbiorowe ewidentnie służy :)
no i - czy ja naprawdę zmuszam?? nie chciałabym
być czuł się "zmuszany" :[
> > nie nie zgadzam się :) okreslenie "ktoś jest jak dziecko" pozwala
> > na zbyt szeroką interpretację, a to imo w niczym nie jest pomocne
(co to znaczy być jak dziecko? to pozytyw czy pejoratyw?
jak to rozumiesz?)
> Ale zaraz, zaraz. O kim mowimy? :)
> Wiesz, wydaje mi sie ze w wiekszosci przypadkow do danego
> zawodu w jakis sposob trzeba sie urodzic.
o! doskonały przykład mitologii ;)
no powiedz drogami natury trzeba się urodzić, czy cesarką? ;)
myślisz pewnie o uwarunkowaniach genetycznych, tak pewnie
coś w tym jest, ale ja nie przywiązywałabym do tego tak wielkiej wagi
> Jesli zas chodzi o profesjonalizm, to nie widze tu miejsca dla
> szczegolowych przepisow w rodzaju: lista tego co nalezy mowic
> i lista przemow zabronionych, no chyba ze w kontaktach interpersonalnych
> zalecane jest podejscie polityka. :)
to chyba oczywiste :)
lista słow. zakazanych to zakres kontrreformacji
a my chwała najwyższemu jesteśmy już kilkaset lat dalej :)
tutaj mamy do czynienia ze _zmianą myślenia_ o "wychowaniu"
co pociąga za sobą dewaluację starych metod
> > tak to odebrałam i dlatego postanowiłam pojechac za nim,
> > żeby to wyjaśnić :)
>
> A co z Twoja empatia? ;D
no przecież jeszcze gość żyje ;)
nie, tym razem chciałam być asertywna
i cywilizowanie ugasić swoje wzburzenie;
nb. rozumiem, że mógł być zdenerwowany,
ale nie mogę się zgodzić na przyjęcie pozycji
ofiary jego negatywnych emocji
> > nie zrobiłam tego :)
>
> A moze tak zostalo to zinterpretowane? :))))
nie sądzę, by zachował się w ten sposób bez przyczyny,
ale powinien wiedzieć, jakie takie zachowanie może mieć
konsekwencje,
zresztą dogadaliśmy się :)
> Znaczy sie moja interpretacja Ci sie nie podoba...? :]
> Coz, wcale Ci sie nie dziwie. Na Twoim miejscu, tez by
> mi sie nie podobala. :D
:)
> > wyborów dokonujemy na podstawie posiadanych informacji,
> > które (chcąc nie chcąć) interpretujemy
>
> Pomijasz empatie? Jednak? :)
och nie :) empatia to nie jasnowidzenie przecież :)
http://psychotekst.com/strona.php?nr=37
"Empatia to zdolność do postawienia siebie na miejscu drugiej
osoby i odbierania w podobny sposób zachodzących wydarzeń
oraz odczuwania podobnych emocji. Realizuje się ona w najróżniejszy
sposób we wszystkich sytuacjach międzyludzkich"
Jakość/trafność empatycznej reakcji jest uzależniona od tego
w jaki sposób interpretujesz zachowanie i słowa drugiej strony-
to chyba jasne :)
zaraz
http://wiem.onet.pl/wiem/015d9c.html
1) bezpośrednie przetwarzanie informacji w działania lub
nadawanie informacjom wejściowym nowych znaczeń na wyjściu;
okej:
nadawca "emituje" informacje, które docierają poprzez zmysły
do umysłu/mózgu odbiorcy, gdzie muszą się przecisnąć przez synapsy
po to by odbiorca je zrozumiał; zrozumiał czyli powiązał ze sobą
posiadane wcześniej informacje z dostarczonymi dopiero co -
to pozwoli mu wyciągnąć wnioski i osiągnąć poczucie zrozumienia;
ten moment "wiązania" nazywam interpretacją; widzisz zatem,
że (upraszczając) mamy tutaj działanie składające się z dwu zmiennych:
informacja - zewnętrzna oraz baza informacji posiadanych,
która jest różna u nadawcy i u odbiorcy; wynik sumowania tych zmiennych
da różne wyniki
i teraz tak: empatia to nie tylko zdolność wczuwania się, to również
zdolność zdobycia niezbędnych informacji koniecznych do jak
najskuteczniejszego wczucia się :)
reasumując: empatia to proces myślowy, w którym nie ma nic z magii
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> Daj znac co Ci 'sie urodzilo'. :)))
w poprzednim odcinku: ;)
> > no i co powiesz o tych dwu różnych sytuacjach?
> > - agresja w afekcie
> > - agresja zaplanowana
>
> Podaj przyklad.
- wściekły rodzic tłuczący swoje dziecko
- przywódca polityczny realizujący plany exterminacyjne
te dwie sytuacje, jakie budzą w Tobie wrażenia, i jakie
znaczenie mają tutaj różnice?
> > pogadajmy operując czymś praktycznym :)
>
> Proponuje taka teze: zwolennicy zachowan bez pojecia
> zawsze beda wymagac (lub przynajmniej ~oczekiwac) obfitych
> strumieni pseudo-empatii z otoczenia. :)
> Nie zgadzasz sie? ;)
> >nie rozumiem :)
>Anarchisci daza do anarchii... itd.
a masoni do masonerii ;)
Czarku, ja po prostu nie uznaję dzielenia ludzi na grupy;
uważam, że człowiek jest zbyt skomplikowanym tworem,
by można było wyłuskać z niego jedną cechę w celu
zgeneralizowania oceny ogółu, ba! nie dość, że statycznie jest
skomplikowany i niepowtarzalny to jeszcze zmienia się w czasie!
> > no i
> > jak z tymi wzmocnieniami?? :))
>
> Wzmocnienia sa jak przyprawy - sa czyms zasadniczym tylko
> dla smakoszy. Dla profanow o mimozowatych podniebieniach
> oraz tych ktorzy sa na nie uczuleni - wydaja sie zbedne. ;D
> Jak widzisz takie ujecie? :)
> pomyslę :)
no tak: pamiętając o zmiennych czasu i przestrzeni :)
myślę, że umysł ludzki jest wrażliwy na wzmocnienia,
choć może je różnie interpretować
pzdr
Mania
~~~
|