Data: 2006-03-04 20:14:35
Temat: Re: gotowanie w Anglii
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 4 Mar 2006 19:51:31 +0100, "Tomek" <k...@o...pl> wrote:
>> Witam !!
>> Mam pytanie
>> Czy moze ktos gotuje w Anglii?
>> Wszystko tu jest inne , poczawszy od ziemniaka itd
>> Moze ktos ma jakies doswiadczenia.
>> Zasobność sklepowych półek szokuje ale nie do konca czlowiek wie jak te
>> dobra wykorzystac.
>> Chetnie wymienie sie spostrzezeniami i skorzystam z praktycznych,
>> sprawdzonych rad .
>> Moze byc rowniez na priva
>> Pozdrawiam
>> Smaczną Grupę
>> Joanna
>>
>Jedz to co oni, a jak zrobisz coś sama to nie dawaj im do spróbowania. Ktoś
>zawiózł słoik smalcu, takiego domowego. Jeden angol dorwał się jak byk do
>saradeli. Potem chorował. Ale jak był już zdrowy to chciał jeszcze. Zrobisz
>ciasto to sobie ręce do łokci obgryzą. Oni z wyjątkiem puddingu z nerek nic
>więcej nie jedzą. Wódki też nie mogą. Szybko padają. Jacyś nierozrywkowi. Tomek
O bogini...czas umierac
Pierz
K.T. - starannie opakowana
|