Data: 2004-09-22 13:00:46
Temat: Re: grypowy ... antybiotyk z cebuli?
Od: Ti`Ana <yennefer12*antyspam*@go2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 22 Sep 2004 13:56:08 +0100, Waćpanna lub Waćpan *eM*, w wiadomości
news:<news:cirsp7$2gm$1@news.onet.pl> zawarł, co następuje:
>> Gorzkie jak cholera, brat spożywa to na herbacie miętowej.
>> Ponoć wzmacnia odporność, działa przeciwbakteryjnie i jest super.
>
> Poniewaz kazdy wyraz w zdaniu koncze dzwiecznym "yg", co jest u mnie
> glownym objawem zakatarzenia trzeciego stopnia, wiec przyszlam zapytac
> o antybiotyk z cebuli. Moja pani od polskiego robila toto kiedys (w
> celu leczenia nalogowych wagarowiczow, marzycieli i ludzi, co woleli
> siedziec w domu i cos poczytac ;-)), pamietam jedynie ze smierdzialo i
> bylo niedobre. I ze dzialalo skutecznie i natychmiastowo. Niestety,
> szczegolow receptury nie pamietam. Czy wystarczy cebule pokroic i
> odstawic w cieple miejsce?
Nie umiem tego robić, więc kupuję w aptece gotowy syrop z cebuli i dziękuję
Ci bardzo, że mi o tym przypomniałaś, bo sama jestem zagrypiona od tygodnia
i ten syrop mi jakoś wypadł, a to mi przecież może życie uratować przed
sobotnią imprezą... :)
Masz może jeszcze jakieś pomysły na ratowanie biednego paluszka, na którym
się przez przypadek zamknęły drzwi od samochodu :(( bo ja cierpię i bym
sobie życie jakoś poprawiła...
Ale w sumie fajnie jest, bo nie mogę utrzymać ziemniaka w ręce lewej i
obierać prawą, więc mam urlop :D
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
|