Data: 2004-09-22 13:20:40
Temat: Re: grypowy ... antybiotyk z cebuli?
Od: Ti`Ana <yennefer12*antyspam*@go2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 22 Sep 2004 14:15:45 +0100, Waćpanna lub Waćpan *eM*, w wiadomości
news:<news:cirttv$pqu$1@news.onet.pl> zawarł, co następuje:
>> Masz może jeszcze jakieś pomysły na ratowanie biednego paluszka
>
> Mi pomaga wylizanie rany (nauczylam sie od psa sasiada ;-)),
> obandazowanie (trzeba troche przesadzic, zeby inni wyraznie zauwazyli)
> i koniecznie obiad, gdzies w restauracji ze znajomymi, co beda duzo Ci
> wspolczuli i starannie i doglebnie wypytywali o przyczyny wypadku :-).
> Od razu mi lepiej. Babka lancetowata, ale gdzie Ty bidna to w Poznaniu
> na bruku znajdziesz? A na przyrost bialych krwinek, co goja, to chyba
> najlepiej miod pitny ;-) (lze jak pies, ale kazdy powod dobry ;-)).
Aham, coś przemyślę. Jak na razie na wszelki wypadek, jakby kościom coś
brakło, to załadowałam je wapniem z budyniu i witamin z brzoskwiń też dałam.
O białych krwinkach dopiero pomyślę, to dobry pomysł na wieczór.
A narzekam ile mogę, bo mniej potem boli!
> PS. Szkoda, ze u lewej reki. Bo jakby u prawej, to od razu mialabys
> nizszy rachunek telefoniczny, tak wynika z moich badan :-))))).
teraz mam mniej za smsy, no bo lewy kciuk się do tego przydaje :)
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
|