Data: 2002-04-12 15:52:33
Temat: Re: hamburgery/domowe w USA
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Barbara Czaplicka wrote:
>> Oczywiście, jak ktoś chce, to i polędwicę może zmielić, ale wg mnie to
> byłaby zbrodnia popełniana na tym delikatnym mięsku :-)
> barbara
Moj maz Amerykanin tak robi hamburgery:
kupuje w sklepie 2 lb mielonego wolowego miesa o nazwie sirloin. Nie
wiem, jak sie kroi krowy w Polsce, wiec nie wiem, ktora to czesc, ale na
swini to bylby schab.
Do tego miesa dodaje sol i pieprz. Wygniata je w plaskie placki o
grubosci 2-3 cm. Rozgrzewa grill i smazy je po obu stronach, az mieso
bedzie brazowe na wierzchu, prawie surowe w srodku. W tym samym czasie
na grillu podgrzewa bulki hamburgerowe przeciete na pol. Na stole juz
stoja talerzyki z pokrojona w cienkie plasterki cebula, pomidorem i
konserwowym ogorkiem plus salata, ketchup i musztarda, jak kto lubi.
Kazdy dostaje talerz z podgrzana bulka, na jednej polowie usmazone
mieso, i kazdy sobie uklada na wierzch miesa ulubiona kombinacje (ja
biore salate, pomidor i ogorek, bez ketchupu), przykrywa druga polowka
bulki i je.
Miesa sie nie przyprawia poza sola i pieprzem, bo wolowina ma byc dobra,
i jej smak powinien stanowic serce hamburgera, a nie smak dodatkow
zalewajacych mieso, jak ketchup czy musztarda czy inne paskudne
majonezowe sosy.
Koniec.
MB
|