Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!news.pik-net.pl!newsfeed.silweb.pl!polsl.gliwice.pl!not-for-mail
From: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: herbicydy na drzewo
Date: Thu, 15 Feb 2001 13:30:53 +0100
Organization: Politechnika Slaska, Gliwice
Lines: 70
Message-ID: <96gia7$ljf$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
References: <95u70p$ad6$1@news.tpi.pl> <023001c091e1$284a4900$4a01a8c0@gk.incochg.pl>
<962veq$3jl$2@news.tpi.pl> <96890r$3ri$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
<96c6rr$685$3@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 157.158.41.35
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:27198
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> napisał w wiadomości
news:96c6rr$685$3@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> napisał w wiadomości
> news:96890r$3ri$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> > No, Krzysztofie, chyba jednak dom i ludzie w nim mieszkający są
ważniejsi
> od.........
>
> Drzewo nie zagięło się nad domem z godziny na godzinę (jeżeli w ogóle jest
> pochylone nad nim). Jeżeli chce się pozostawić brzozę to można ją
prostować
> a nawet przechylić w przeciwnym kierunku.
> Jeżeli przeszkadza w doświetleniu, można wcześniej przeprowadzić
odpowiednią
> kosmetykę drzewa.
> Jeżeli zagraża przewodom wodociągowym to można... przecież wszyscy to
znamy.
Tak, tak, tak. Co można, jeśli łaska? Znów od trzech dni nie mam w domu
ciepłej wody. Dlaczego? A bo jest obniżone ciśnienie. A dlaczego? Bo korzeń
topoli wrósł w rurę wodociągową i woda leje się do kanalizacji. I co,
sugerujesz przesadzenie tej topoli, przycięcie, czy może usunięcie korzenia?
A co z dziesiątkami drzew, które wyrosły na dziko, a za które odpowiedzialny
jest na przykład Zakład Zieleni Miejskiej? Na własną rękę mam je prostować,
przesadzać, czy co? Płacić za przcięcie gałęzi drzewa, które ktoś mądry
posadził - niezgodnie z prawem - metr od mojego płotu, i które zacienia mi
teren i wysusza gleb ę tak, że nawet chwasty nie rosną? Jeśli prośby o
wycięcie czy choćby prześwietlenie nie dają żadnych skutków? U mnie na
osiedlu właśnie wycina się 30-letnie topole. Wreszcie! Przecież JF swojej
brzoz nie sadził sam. Owszem - sadziłeś - twoja sprawa, jesteś
odpowiedziałny, martw się sam, płać za własną głupotę. Ale jeśli przyszedł
na zastane? Jeśli żadnego drzewa nie wolno wyciąć, to co, dalej mamy żyć w
przedhistorycznej puszczy?
Póki się da - drzewa sadzić, utrzymywać, przesadzać, dbać. Ale czasami
trzeba też wyciąć. Wszystkich drzew się nie da utrzymać w ludzkim
środowisku.
Pozdrawiam, Basia.
>
> Uważam,
> > że skoro JF sadzi 100 innych drzewek zgodnie ze sztuką ogrodniczą, to tę
> > jedną brzozę można by już mu darować.
>
> Daruję mu (:-)) jeżeli przekona mnie, że nie ma innego wyjścia. Zauważ, że
> nie było pytania co zrobić aby uratować "krzywą brzozę" przed wycięciem.
W
> tym wątku nie pomyślano (nie było takiej próby) o tym, że może podsunąć
> jakieś inne wyjście. Przecież to nie jest grupa dyskusyjna fizyków czy
> stolarzy. Właśnie tutaj można spodziewać się kilku osób kierujących się
> zawartością klatki piersiowej i nie myślę tu o płucach.
>
> Jeżeli Twój pies zacznie obsikiwać ściany budynku to czy go uśpisz i dla
> uspokojenia sumienia kupisz dwa nowe psy?
> Czy może zabezpieczysz ścianę a psa będziesz wyprowadzała osobiście?
> Jeżeli będziesz miłośnikiem tego psa to zrobisz to drugie.
> Jeżeli nie będziesz miłośnikiem tylko "rozsądnikiem" (to taki który w
piersi
> ma mózg) to oczywiście kupisz nowe psy albo posadzisz nowe drzewa.
> Zawsze Twój
> :-) http://ogrod.to.jest.to
>
>
>
>
|