Data: 2002-03-26 19:14:57
Temat: Re: i?ć czy nie i?ć (znowu ?lub)
Od: "kolorowa" <v...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No i teraz mi powiedz ... jak my bezdzietni mamy Was rozszyfrować ;-)))
> Część mówi: ja bym chciała żeby na zaproszeniu była cała rodzina +
> oczywiście dziecko. I od razu powiedziałabym organizatorom, że dziecka nie
> biorę.
Albo nie powiedziałaby, bo założyła, że to oczywiste i prawda wyszłaby na
jaw dopiero na weselu;))
> A druga część mówi: Jak na zaproszeniu jest dziecko to oczywiście je
> zabieram bo to przecież też człowiek i nawet ma większe prawa (od młodych
> ;-))))))
>
> Jak ja biedna mam rozpoznać jakich ludzi mam przed soba i co im
powiedzieć,
> żeby dobrze wyszło ? ;-)
Trafiony, zatopiony;) Aż się prosiło o to pytanko:)
--
Małgosia
mąż - jedyny (jak dotąd;)
dzieci - dwoje
PS. Kruca fuks, a miało być o dorosłych, nie o dzieciach;))
|