Mam po sąsiedzku ogród szkolny, też coś koło 20 arów, który kiedyś dawno
dziadek kosił kosą w jeden dzień a wysuszone siano-badyle zabierał kozom do
żarcia w ramach rekompensaty za koszenie.
Teraz dwóch Operatorów kos spalinowych (przed duże "O") hałasuje mi półtora
dnia kosami Stihl i robi to samo za pieniądze, a nie za siano.
Jacek