Data: 2005-12-02 22:23:40
Temat: Re: jaja w innej wersji...
Od: "marta" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hej.
W najśmielszych snach nie liczyłam na taki zalew odpowiedzi :))
Dziękuję wszystkim, którym chciało się coś "skrobnąć", ale...
Mnie nie chodziło o kolejne przepisy, a przynajmniej niezupełnie. Tzn.
jajecznica, bez względu co się do niej wrzuci jako dodatek, jest wciąż
jajecznicą i robi się ją tak samo - wrzuca jajka na patelnię i bełta, ale
wymaga nabycia wprawy. Podobnie sałatki z jajami, jaja faszerowane lub użyte
do faszerowania - najpierw jaja muszą zostać ugotowane na twardo i to jest
kolejna umiejętność do opanowania; tak samo omlety - różnią się tylko
nadzieniem, a nie sposobem przygotowania itd.
Do zestawu umiejętności mogę dodać z pewnością:
- jaja w kokilkach od Ewci
- jaja w szklance od Magdy Basset tzn. po wiedeńsku? (a może to to samo co w
kokilkach?)
- bezy, które już umiem, ale zapomniałam o nich wspomnieć
- kogel-mogel od eM eL i Krysi Thompson (jw :) )
- zapieczone na powierzchni czegoś (zapiekanki, grzanki itp.) od rożnych
osób ;)
- jaja jako dodatek do napoju (drink z żółtkiem od Marka W. i mus oraz
mleczko od Magdy B.)
Pozdrawiam,
Marta
Ps. Jeszcze raz dziękuję za poszczególne przepisy.
Szczególne podziękowania dla maf za stronę Kuchni Polskiej - to istna
kopalnia :)
|