Data: 2007-11-09 00:42:05
Temat: Re: ... jak mucha na scianie cd.
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fgv3ge$due$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Sky pisze:
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:fgt9vq$49k$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >> Ikselka pisze:
> >>> Ikselka pisze:
> >>>> Ikselka pisze:
> >>>>> Sky pisze:
> >>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> >>>>>> news:fgt0q6$8pt$2@atlantis.news.tpi.pl...
> >>>>>>> Ikselka pisze:
> >>>>>>>> Fragile pisze:
> >>>>>>>>> On 7 Lis, 14:29, Ikselka <i...@p...onet.pl> wrote:
> >>>>>>>>>>> Fragile pisze:
> >>>>>>>>>>> Ja _juz_ tak nie reaguje. Musialbym nieustannie byc sklocona
z
> >>>>>>>>>>> Bogiem ;) A przeciez Go kocham.
> >>>>>>>>>> E tam zaraz skłócona. Ty Go kochasz i On Ciebie - a skoro tak,
> >>>>>>>>>> to On
> >>>>>>>>>> wszystko wie, jak jest w nas naprawdę...
> >>>>>>>>>>
> >>>>>>>>> Racja... Nie lubie jednak tego naduzywac :)
> >>>>>>>>>> Jak palniesz głupio do ukochanej osoby, to ona zaraz sie
odwraca
> > od
> >>>>>>>>>> Ciebie?
> >>>>>>>>>> :-)
> >>>>>>>>>>
> >>>>>>>>> Alez skad :) Tyle tylko, ze to ma miejsce niezbyt czesto. Milosc
> > to
> >>>>>>>>> milosc :)
> >>>>>>>> Ja tam często wypróbowuję jej siłę, bo muszę ciągle się
upewniać -
> >>>>>>>> taką
> >>>>>>>> mam "konstrukcję" i już. ;-p
> >>>>>>>>
> >>>>>>> Aha, aha, byłabym zapomniała: dostaję cały czas jej dowody, a
> >>>>>>> najbardziej w sytuacjach tzw podbramkowych - serio!
> >>>>>>> :-)
> >>>>>> A co Mu pozostaje jak ci je dawać -kiedy ich oczekujesz?
> >>>>>>
> >>>>>>
> >>>>> Skoro czekam, to znaczy, że wierzę.
> >>>>> Skoro On naprawdę jest - to i dostaję...
> >>>>> Lubię to wyrażenie: sprzężenie zwrotne :-)
> >>>>>
> >>>> ...A ten De Mello to nie całkiem mi się podoba... Odbiera miłości
sens
> >>>> porównując jej mechanizm dawania (bezinteresowność) do naturalnej
> >>>> bezinteresowności przedmiotów/roślin w dawaniu z siebie... Miłość
wie,
> >>>> co robi, one nie.
> >>
> >> A poza tym one są podległe. One nie dają - je się bierze.
> >> Miłość - to dawanie.
> >
> > Ot słowa "dowartościowanej" kobiety...
> > która sobie wyobraża że ma coś do dania.
> >
> > Dziś to baby sobie "biorą" mężów
> > a nie jak bywało drzewiej gdy
> > mężczyźni brali kobiety za żony...
> > a one się na to po prostu zgadzały
> > [lub nie...]
> >
> > Wam po prostu się w głowach poprzewracało...
> > ;)
> >
> >
>
> Niczego o mnie nie wiesz, póki się nie dowiesz. Neokontakt :-)
To twoja idea.
Ja wiem swoje...
[i nie zależy mi
zeby się tą wiedzą
chwalić, ją uzasadniać
albo weryfikować za cenę
popadniecia w inny rodzaj
subiektywizmu realianckiego]
|