Boczku nie robie, ale karkowke czesto.

Zeby byla mieka i soczysta to tak:

Marynujesz (do marynaty troche octu - ja biore ok. 3-4 przykrywek na 1 kg).
Ocet czerwony stosuje, ale pewnie kazdy sie nadaje.

Nast. dnia bierezsz karkowke, rozgrzewasz patelnie z olejem i bsmazasz z
kazdej strony aby taka delikatna skorka pwstala (bardzo delikatna) -
pamietaj - z kazdej strony!

Zeby bylo bardziej soczyste: pierarnik na ok. 210 st rozgrzewasz (termoobieg
z reguly stosuje), karkowke do torebek do pieczenia i walisz do rozgrzanego
piekarnika. Pieczesz w takiej temp. ok 20-30 min a pozniej zmniejszasz
temp. do 180 i kolejne 30-50 min (w zaleznosci od wagi mieska). Bardziej
soczystej nie zrobisz :-)

Zeby bylo bardziej suche - w zaroodpornym zamykanym naczyniu.

Zeby bylo poprostu pysznie - w ciescie (ja wole razowe).