Data: 2007-11-20 23:21:09
Temat: Re: jak to jest z gotowaniem mleka skondensowanego?
Od: "Tomasz Dryjanski" <T...@s...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fhvk61$qtp$1@nemesis.news.tpi.pl...
> OK, niech będzie, więc skoro tak, to nalej zimnej wody, zatkaj czajnik
> szczelnie i gotuj...
> Itp. itd, itp.
> I nie mówmy już o tej kąpieli wodnej dla naczynia.
Kiedy właśnie bo widzisz to są dwie skrajnie różne sytuacje: w przypadku
użycia kąpieli wodnej w naczyniu nie zachodzi przemiana fazowa, inaczej niż
w szczelnie zamkniętym czajniku.
> Mnie ten problem i tak nigdy nie będzie dotyczył i dotyczyć nie będzie. Z
> prostej przyczyny: skoro jednej (choćby) osobie wybuchło, nie będę tą
> drugą, a ktoś jednak będzie, na pewno.
Jestem przekonany, że eksplozja była wynikiem jakiegoś błędu w obsłudze: za
cienkie dno, wygotowana woda...
Idąc tropem tego sposobu myślenia, powinnaś unikać krzeseł. Bo na pewno pod
co najmniej jedną osobą złamała się już noga krzesła, i pod kimś na pewno
jeszcze się złamie.
Definitywnie EOT.
T. D.
|