Data: 2004-03-23 21:44:28
Temat: Re: jak żyć dalej
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Specyjal" <s...@o...pl> wrote in message news:c3puot$qql$6@news.onet.pl...
| Zdradzający wie jaki odwet ryzykuje.
| Nie zachęcam do zemsty tylko uważam, że czasem nie jest ona tak
| jednoznacznie zła.
To jest relatywizm moralny.
| > | Nie mówimy o sytuacjach skrajnych, za to o takich gdy ofiara
| cierpi.
| > | No cóz trzeba samemu rozsądzić jaka zemsta wyrównuje rachunki na
| > | "dozwolonym" poziomie i czy przynosi jakąś ulgę.
| >
| > Brrrrr, sam osądzić i skazać.
| > W najlepszym razie samosąd. Jeden Andrzej tak naucza ostatnio
| nawet w jednej bazylijce.
|
| Co to je "bazylijka"?
Sw Brigidy w Gdańsku
| Samosądy są jednak w życiu częste chociaż dotyczą mniejszych spraw.
| Nie da się żyć jeśli chce się osądu ważnych dla siebie i intymnych
| spraw od osób trzecich.
| A jeśli osądzam sam siebie to samosąd? Czy mają mnie oceniać inni?
Proszę szanuj swoich rozmówców
| To jesteś wyjątkiem.
Myślę że nie.
| Oczywiście uważam, że sytuacja nie jest dobra, bo więzienie powinno
| głównie resocjalizować, uczyć umiejętności społecznych -do zycia
| uczciwie. Tyle , że tzw. psychopatów bardzo trudno zmienić.
Są spejcalne metody ale trudne je wdrażać z zmesty.
Jacek
|