Data: 2005-02-28 17:42:06
Temat: Re: jakie zupy?
Od: "batory" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Atunia " <a...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cvv77h$pi7$1@inews.gazeta.pl...
> batory <b...@p...wywaltoonet.pl> napisał(a):
>
> > > 1 łyżeczka vegety *****
> >
> > nie, vegetę wywalam, zdecydowanie,
>
> Daję szczyptę, jak będę miała suszone warzywa, to pewnie dodam tych
warzyw,
> żeby bez glutaminianu było :)
>
> > > 2 łyżki przyprawy do zup
> >
> > przyprawę do zup też wywalam (a cóż to jest ? takie coś w płynie zwane
prze
> > z mojego ojca "wyciąg z kopyt i racic"?)
>
> Ja dolewam soso sojowego i daję szczyptę lubczyku w proszku.
> > A zamiast wody, vegety i tej tam przyprawy dałabym rosołu.
>
> W kostce? Bo takiego nagotowanego, to niestety czasochłonne, a to jest
przepis
> na bardzo szybką zupę :).
>
Nagotowanego, oczywiście nagotowanego. Mój małżonek gotuje ogromny gar mniej
więcej co 2 tygodnie, zamraża się to porcjami i prawie wszystkie zupy
(zwłaszcza w zimie - zamrażarka na balkonie) robię na rosole.
Pozdr. - A.
|