Data: 2010-11-09 18:52:38
Temat: Re: jesienne grabienie lisci
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 9 Lis, 19:03, "kika" <w...@w...pl> wrote:
> ?
>
> U ytkownik "Ikselka" napisa w wiadomo ci grup
> dyskusyjnych:cdb3d395-c59e-4840-9ec5-b3475e882...@j2
5g2000yqa.googlegroups.com...
>
> On 9 Lis, 14:21, "moon" <m...@y...com> wrote:
>
> > zreszt - azi z t dmuchaw w k ko - i tak sko czy si to na kilku kupach
> > li ci, kt re trzeba do kobia eczki, na ognisko, tam i z powrotem... i tak
> > dalej.
> > odkurzacz to tylko cz c rozwi zania i faktycznie - strasznie ha a liwy.
>
> Do kobia eczki? - przecie to idzie oszale z tym; a we e p acht
> (podpatrzone kiedy u wiejskich kobiet grabi cych ci k i li cie),
> jako i ja uczyni am - to bardzo dobry spos b transportu ogromnej
> ilo ci li ci na raz. Moje dzisiejsze osi gni cie - 10 pe nych p acht
> li ci (ledwo ud wign am ka d ) - wietny spos b, a i
gimnastyka:http://mazam.fotosik.pl/albumy/797784.htm
l
> Jeszcze mi na jutro zosta o przynajmniej tyle samo.
>
> Jeste bardzo pracowita. Podziwiam ciebie. Takich ludzi lubi , robi i
> nie narzekaj .
Dzięki za miłe słowa, choć nie całkiem zasłużone, bo tak naprawdę to
jestem okropnie, ale to okropnie leniwa i piszę to najzupełniej serio.
Ponieważ jednak równocześnie z byciem leniem lubię i dobrze (domowo!)
zjeść, i dobrze wyglądać, więc sprytnie godzę jedno z drugim - gotuję
(jem) sporo i chętnie i staram się ruszać jak najwięcej - a sezonowe
"ruchowe" okazje się zmieniają wraz z przyrodą, ot np rower obecnie
już dla mnie "odpada" (wrażliwe zatoki a jesienne chłody), tak więc
aktualnie "na tapecie" grabienie. A jest co, jak widać na zdjęciach.
Wszystkie (wszystkie co do jednego!) drzewa widoczne na zdjęciach
sadziliśmy sami z MŚK. Teraz nasz zatłoczony hektarek przy domu czas
nawet przerzedzić nieco, bo cieniście się zrobiło, iglasto i
liściasto, ale to już tak na marginesie :-)
> Gratulacje.
Nie ma czego, to tylko moje skąpstwo - szkoda mi pieniędzy na
aerobik ;-P
> Brakowa o ciebie na grupach.
> :-))))
Warto takie słowa czytać, kiedy się myślało o sobie wręcz
przeciwnie ;-)
|