Data: 2001-10-15 11:20:10
Temat: Re: jeszcze raz - ratunku rydze!
Od: "EuGeniusz Dębski" <e...@d...art.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Teresa K" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9qe5fs$iea$1@i26.srv.wp-sa.pl...
> Przepraszam, ale cos mi sie dzieje z komputerem i nie
> jestem pewna czy moja poprzednia wiadomosc w ogole doszla
> na grupe.
> To bylo desperackie wolanie o pomoc, gdyz nie wiem czu
> dobrze zrobilam, a mianowcie podsmazylam rydze i kurki na
> maselku, posolilam, ostudzilam i dalam do zamrazalnika.
> Nigdy czegos takiego nie robilam z grzybami (w sensie
> sposobu przechowywania) i nie wiem jak dlugo mozna je tak
> trzymac i czy w ogole to bedzie jadalne.
> czy tak mozna?
> Powiedzcie cos na ten temat - ja nie chce otróc rodziny!
>
> Baaaaardzo prosze
>
> Terenia
>
Moim zdaniem nic się nie stało. Ja podgotowuję grzyby lekko, zamrażam i kończę
obróbkę w zimie, keidy robimy sos czy zupę (nawiasem
mówiąc tę wodę po grybach odparowuję i też zamrażam). Nic się więc i twoim grzybom
stać nie może. DOdasz podszklonej cebulki,
pieprzu, śmietanki i wio!
Edede
|