Data: 2016-02-15 20:25:16
Temat: Re: "klient nasz pan"
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 15.02.2016 o 20:06, Qrczak pisze:
>
> Za Lisnerem jakoś za to nigdy nie przepadałam.
> W sumie to najchętniej wolałabym kupić kilka płatów i samej zrobić,
> ale ochota na coś octowego zwykle przychodzi znienacka.
Lisner to akurat kwasota jak cholera, i mam wrażenie, że coraz więcej i
więcej tego octu dają. Cebula i inne dodatki nie są takie złe.
Ewa
|