Data: 2001-05-23 11:28:01
Temat: Re: kolendra
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
> udało mi się zdobyć kolendrę, którą potrzebowałem do konkretnego przepisu,
> ale teraz nie wiem, jak jej użyć. Nasionka wydają się niejadalne w całości,
> stąd moje pytanie: należy je zmielić, czy dodać w całości i później
> wyciągać, tak jak inne "kulki" ? Na dodatek słyszałem, że jest również
> kolendra świeża-listki, ale podejrzewam że w smaku to będzie co innego. Mój
> przepis nie precyzuje, w jakiej postaci owa przyprawa ma być . A chodzi o
> (ponoć sławny) przepis na zupę królowej Wiktorii.
>
Hej,
jeeli chodzi ci o Mulligatawny, to ma być świeża kolentra. Ja zielonej
kolendry nie zbyt lubię i zastępuję ją na ogół pietruszką (znaczy nać,
że tak przeklnę).
"Kulki" używam bardzo często, a to do pieczeni, drobiu etc. Należy
oczywiście grubo zmielić, albo "zmoździerzyć".
Waldek
|