Edyta Szajnóg napisał(a) w wiadomości: <8aioke$2844$1@news.ipartners.pl>...
>Pragnę powrócić do tematu, gdyż stoję przed koniecznością zakupu takiego
>urządzenia. Krzysztof M. na swojej stronie zachwala kosiarki bębnowe,
podaje
>też że ceny są wysokie i to jest przyczyną braku ich popularności. Ja dziś
>widziałam kosiarkę bębnową, ręczną (nie wiem czy są wersje z napędem,
pewnie
>nie) za 345 zł. Czy to jakaś okazja?, rotacyjne były o wiele droższe.

Jeju, reczna kosiarka jest dobra, ale na 10 m. kw.

>Jak ma się brak napędu do dużej powierzchni trawnika?
Spalinową kosiarką bez napędu (4 KM) koszę w sezonie (musze kosic 2 razy w
tygodniu) BEZ ZNUŻENIA ok. 1000 m. kw. Wieksza powierzchnia to juz udręka.

>Czy w bębnowych jest regulacja wysokości cięcia?
Ja mam.

>Mam teren duży, czasem nierówny z wymarzającymi kamieniami po zimie. Czy
>ktoś z doświadczeniem "trawnikowca" może mi doradzić jaką kupić?

Kamienie to poważne zagrożenie dla noża kosiarki. Lepiej sie ich pozbądź ;-)

>Jestem
>gotowa wydać więcej i jakoś trudno mi uwierzyć że tańsza (bębnowa ręczna)
>jest lepsza od kilkakrotnie droższej (rotacyjnej spalinowej).
>Może ktoś używał i takiej i takiej i mógłby podzielić się doświadczeniam?

Używam obu ale ręcznej, bębnowej tylko wtedy, gdy nie chce mi się wyciągać
spalinowej. Moja mama lubi kosić kosiarką elektryczną, bo ma kłopoty z
rozrusznikiem w silniku. Uważam, że ręczna kosiarka na działce o trawniku
powyżej 200 m.kw to wyrzucone pieniądze.
Pozdrawiam,
Grzegorz