Data: 2004-03-28 18:38:02
Temat: Re: koteczki
Od: "T.W." <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:3YD9c.82199
> Ale spytaj sie meza, czy by chcial byc na miejscu takiego kota.
Mój mąż (któremu też ciśnienie skacze, jak czyta takie demagogiczne
argumenty jak powyższy) zadał sobie trud odnalezienia w archiwum
poniższego tekstu.
(Autor: Michał Misiurewicz. Re: We Wrocławiu wiosna. 15.03.2004 )
"Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> wrote in message
news:m2wu5m2gcq.fsf@sapijaszko.net...
>
> A kota? Takiego zwykłego kota? Albo chociaż rysia? Rysia... Żbika
> może? A nie, on się na nornice nie połakomi... No to pozostańmy przy
> kocie?
Sasiedzkie koty czasem tez przychodza. A wlasnego zahodowac?
Dziekuje, postoje.
Pozdrowienia,
Michal
Ktoś, kto tak ostro odżegnuje się od posiadania kota - nagle takim
wielkim obrońcą kociej seksualności?
Przygarnij wyrzuconą kotkę z kociętami. Wtedy pogadamy.
O ciśnieniu też.
Pozdrawiam
Ewa
|