Data: 2004-01-17 19:49:15
Temat: Re: kryzys czy...? [dłuuuuuuugie]
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Katia" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bu9q7u$al9$1@inews.gazeta.pl...
> Od jakiegos czasu nie mozemy sie z TZ zupelnie dogadac... czasami jest
> dobrze, a czasami zastanawiam sie, czy nie powinnismy sie rozstac.....
[ciach]
> Nie wiem, czy to tylko przejsciowy kryzys, czy to poczatek konca.....
a nie
> chce czekac kolejnych kilku lat, zeby sie przekonac, ze to byl jednak
> poczatek konca....
I to jest akurat problem na tyle złożony i wielowatkowy, ze grupa raczej
nie pomoże.
Za to pewnikiem pomoże szczera rozmowa - najpierw z sobą samą, a potem z
partnerem (cokolwiek wirtualnym) ale raczej nie w drzwiach pociągu...
brow(J)arek pozdrawia
(który zwykle na hasła typu "porozmawiajcie ze sobą szczerze" reaguje
alergicznie ale w tym konkretnie przypadku wydaje sie to niezbędne)
|