Data: 2004-06-16 08:07:29
Temat: Re: kryzys w związku azmęczenie
Od: "Margola Sularczyk" <margola@won_spamie.ruczaj.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:caouk3$ie$1@news.onet.pl...
> Margola Sularczyk wrote:
>
> > Dunia, ja na rzykład też niechętnie wyjechałabym za granicę.
>
> Nie rozumiemy sie. Nie polemizowalam z (nie)checia wyjazdu, a jedynie ze
> stwierdzeniem, ze sa tylko dwie mozliwosci: miec "tam" rodzine lub
> jechac w ciemno.
A to co innego :) Źle Cię zrozumiałam. Prawda, ze możliwości jest znacznie
więcej. Aczkolwiek lepiej jechać tam, gdzie kogoś znasz, ale to wiemy
obydwie :)
> Ale wierze, ze sa osoby szczesliwsze na zasilku w rodzinnym miescie niz
> z dobra pensja 500 km dalej. Wierze - ale nie rozumiem.
Jeśli o mnie idzie, to w granicach Polski mogłabym w sumie przenieść się o
500 km (tym bardziej, im bardziej byłby to Gdańsk i okolice ;) ) - ale na
zagraniczne wojaże mam - chyba - blokadę mentalną. Może dlatego, że cała
rodzina mojego Ojca siedzi za granicą i więzi rodzinne praktycznie nie
istnieją. Może to tylko moje umysłowe ograniczenie ;)
Margola
|