Data: 2004-06-16 11:16:31
Temat: Re: kryzys w związku azmęczenie
Od: "Czarownica" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No i to jest - nie lubie tego zwrotu - typowo polskie myslenie.
oj czy ja wiem czy typowe?? wiesz Dunia byłam troche zagranicą w czasie studiów
i wiem jedno zwyczajnie sie nie nadaję do takiego zycia gdzie jest tylko praca
i jedna wielka tęsknota za domem, rodziną , zznajomymi kątami itd po prostu
nie kazdy jest stworzony do zycia za granicą
> To juz jest insza inszosc, mnie chodzilo o to, ze jest cale mnostwo
> innych alternatyw. Zwlascza w tej chwili.
oj można się przenieść za pracą do innego miasta- niekonieznie zaraz musi to
byc zagrania ( skoro wiem jak się zyje za granicą i mi sie zwyczajnie nie
podoba)
> No, jesli znajomi sa wazniejsi od pensji, za ktora da sie przezyc, to
> rzeczywiscie dalszych pytan nie mam...
bardziej rodzina niz znajomi chociaz oni tez .....poz atym dla mnie oprócz
pracy wazne są tez inne priorytety niż tylko ślepa pogoń za dobrami
materialnymi. Wiesz kolega wyjechal do pracy do Gdańska niby nie daleko od
stron w kt sie wychował bo 500 km popracował9 miesiecy i juz szuka pracy w
swoich stronach bo własnie nie moze zyc bez rodziny, znajomych, znajomych
miejsc itd to jest takie coś specyficzne co kazdy czł odczuwa inaczej.
pozdrówka
Czarownica
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|