Data: 2003-09-02 12:55:28
Temat: Re: kuchnia,sex i klimakterium/Re: Ekipa pani Be...
Od: A...@m...umu.se (Agnieszka Szalewska)
Pokaż wszystkie nagłówki
At 02:34 PM 9/2/2003 +0200, you wrote:
>bakszysz wrote:
>
>>A o klimakterium to w lecie pisał Stanisław.
>>bakszysz
>a poniewaz juz po lecie,
ba! Po lecie! Toz to juz jesien, chlodne noce ale nie za zimne, bo grzyby
rosna niesamowicie. W sobote wlasnie nie mogac zatrzymac sie w zbieraniu
maslakow, uzbieralam tego taka ilosc, ze po pierwsze przeklelam obieranie
tego, a po drugie, trzeba bylo jakos je zachowac. W tym roku wyprobowalam
przepis na marynowane grzyby od mojej znajomej, ktora tak od lat 20 robi,
przepis o tyle inne ze grzybki gotuje sie w zalewie, a nie zalewa;) tylko
zimna zalewa w sloikach. Zreszta sami zobaczcie.
Grzyby marynowane
Zebrane grzyby (jeden gatunek lub rozne) oczyscic nozem na sucho,
oplukac w zimnej wodzie, odciac trzony i przekroic wzdluz, a kapelusze,
jesli sa duze - pokroic na 2 lub 4 czesci (kawalki grzybow maja byc na
jeden kasek). Wrzucic na wrzatek na ok.5 min. (bez soli !!!). Odcedzic.
Zagotowac w innym garnku wode na zalewe (ma jej byc tylko tyle, zeby
przykryla grzyby. Wrzucamy do niej: pokrojona cebule (ile kto lubi),
ziarnka pieprzu i ziela angielskiego, listki laurowe i oczywiscie
obgotowane grzyby. Gotujemy razem okolo 10 min. Teraz dodajemy ocet -
ilosc zalezy od upodobania. Ja daje zwykle szklanke na 1 litr zalewy.
Chwile pogotowac, dodac cukier (do smaku) i dopiero na koncu sól (tez do
smaku). Trzeba sprobowac zalewy - powinno sie wyczuwac dobrze wszystkie
smaki - ocet, sol i cukier. Jeszcze chwile pogotowac, zlac gorace do
sloikow i szczelnie zakrecic. Dobrze zamkniete moga stac dlugo (2-3
lata) i maja piekne kolory.
Zobaczymy jak sie to bedzie trzymac, i jak smakowac. Na razie wyglada
pieknie, dam im nieco czasu na przegryzienie sie w tym occie i sprobuje...
Agnieszka
DBDG
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|