Data: 2006-09-08 15:33:13
Temat: Re: lekarz=złodziej, złodziej=lekarz
Od: "ania" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pacjent" <p...@c...nie.lekarze> napisał w wiadomości
news:edrsom$88q$1@nemesis.news.tpi.pl...
> lekarz = wykształcony złodziej (w Polsce-NA PEWNO!)
> Takie jest moje zdanie i NIC i NIGDY już
> w moim życiu tego nie zmieni. Po spędzeniu
> (łącznie) kilu miesięcy w szpitalach i u lekarzy.
> Zasada jest jedna - jak nie posmarujesz, to nie
> pojedziesz. Jak jesteś biedny, to cierp i zdychaj!
Pozwolę sobie zauważyć, że kultura "brania" jednak znacząco wzrasta.
Niedawno to lekarzowi nie przeszkadzał brak koperty, brał każdą kwotę w
każdej postaci. Teraz natomiast jest już znacznie lepiej. całe "branie"
odbywa się za pośrednictwem prywatnych gabinetów. Nie ma sensu walić do
szpitala z jakimś marnym skierowaniem. Aby ktoś się tobą zajął musisz iść do
szpitala ze skierowania prywatnego gabinetu lekarza z tego szpitala. W
szpitalu ten lekarz zrobi ci potrzebne badania i po ich wynik i diagnozę
należy się udać znów do tego samego prywatnego gabinetu. Kwotowo wychodzi na
to samo, ale wygląda znacznie lepiej. Jednym słowem IDZIE DO DOBREGO.
|