Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@r...am.torun.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.BSO.4.58L0.0502192145550.10134@renata.am.t
orun.pl...

> Jesli ktos, takze z grona znajomych chcialby jakos pomoc
to tylko tak, ze wziac za reke i zaprowadzic do psychiatry poki
nie jest za pozno.

Masz racje,ale na sile nie da sie zaciagnac chorego do lekarza,musi on
chciec....

>Jesli osoba cierpiaca na depresje uda sie do psychiatry otrzyma
pomoc w wyniku ktorej jej nastroj i naped wroci z czasem do
normy, bedzie mogla zyc, pracowac czy uczyc sie. Dalsze proby
na wlasna reke nie przyniosa pozytywnych skutkow bo zarowno
leczenie farmakologiczne jak i ew. uzupelniajaca psychoterapie
musi prowadzic specjalista

..
Dobrze mowisz :) Niestety mialam okazje o slusznosci Twoich slow dowiedziec
sie na wlasnej skorze....
U mnie jak na razie obylo sie bez lekow,szczerze mowiac,szlam do lekarza
(psychologa ) z nadzieje za przepisze mi od razu leki i po nich bede jak
nowonarodzona,a tu zong:) No,ale jak pisalam specjalisci maja swoje metody
na wyciaganie z dolka,czy depresji.

Pozdrawiam.Magda

PS.Dawno Ciebie tutaj nie bylo Piotrze.Milo Cie widziec:)