Data: 2002-07-18 08:15:38
Temat: Re: lojalność wobec partnera
Od: "Ania K." <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> W Twoim przypadku (z tesciowa) jakas falszywie pojeta
> solidarnoscia kobitek, ktore kochaja tego samego faceta? Tesciowa to
> naturalnie w dobrej wierze robi - chce dogodzic synowi, a zarazem wie, ze
to
> go irytuje, wiec chce odpowiedzialnosc za jego zlosc przezycic na Ciebie,
bo
> to Ty bierzesz te torby. I udaje, ze nic sie nie dzieje, ze to takie
> humorystyczne jest.
Teściowe, zdarza się, że próbują załatwić za pośrednictwem synowej różne
sprawy np. mojej koleżanki przyszła Teściowa mówi Jej o tym, że będą chcieli
pożyczyć pieniądzę od swojego syna na pralkę z myślą, że ona to załatwi. I
tak od zawsze, tylko tym razem nie dała się w to wplątać w związku z czyn
syn do dziś nie wie o całej sprawie.
Moja Teściowa też próbowała mnie w takie różności wplątać - mi mówiła co
trzeba zobić, a ja to miałam przekazywać TŻ. Na początku to przyjęłam, ale
którymś razem poszła do TŻ i powiedziała, że MY URADZIŁYŚMY, że ma byc taka
i tak. Zdębiałam, bo ja nie zajęłam ostatecznego stanowiska w tej kwestii. I
tak sie skończył "nasz" układ.
Pozdrawiam
Ania
PS. I znowu zeszło na te "biedne" Teściowe.
Czy każda dyskusja prowadzi do Teściowej??? ;-)))
|