Data: 2005-06-01 11:44:03
Temat: Re: ?lub.
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 6/1/2005 1:38 PM,Użytkownik Anna M. Gidyńska usiadł wygodnie i napisał:
> o rany, jak ja nie lubię wyjaśniać, którędy moje myśli krążą:)
Ale zauważ, ilu nieporozumień to zaoszczędza. Warto :)
> generalnie, ja bym się w tresce, halce, rękawiczkach, trenie, na
> niebotycznych obcasach, w gorsecie etc. (wymieniam z głowy, jest tego
> jeszcze trochę) czuła przebrana, nie ubrana. stąd bal w karnawale. na
> ślubie, gdybym planowała go brać, wolałabym wyglądać elegancko,
> owszem, ale nie wbrew swojemu gustowi. na przykład po to, żeby czuć
> się maksymalnie komfortowo. dlatego wiem, że jeśli kiedyś do tej
> uroczystości dojdzie (chociaż nie czuję potrzeby), to nie wystąpię w
> sukni z trenem, w koku, z woalką etc. no, w koku to może, bo mi włosy
> rosną i jakąś fazę na długie złapałam, ale nie planuję takiej typowej
> fryzury weselnej - do mnie to nie pasuje, po co mam wyglądać
> niekorzystnie i tak się czuć.
No i teraz dla mnie wszystko jasne :)
Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."
|