Data: 2012-05-07 14:39:43
Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 7 May 2012 15:52:45 +0200, Qrczak napisał(a):
> Zachęcona ośmielam się zapytać:
>
> Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-07 14:44, Qrczak pisze:
>>
>>> O, to żeby tak w temacie pozostać: co podać na komunijny obiad?
>>> Ale żeby to nie był rosół, schabowy i mizeria. I żeby to było coś, co
>>> można przygotować ze dwa wcześniej.
>>> Oczekuję interesujących propozycji, zwycięzców nagrodzę zdjęciem z
>>> uroczystości.
>>
>> Załóż może osobny wątek, bo ten pewnie wiele osób pomija.
>>
>> Pomyślę i napiszę. Ile ludzi? dzieci? Alko, czy nealko (moje ulubione
>> słowo słowackie)? Wystawnie, czy raczej normalnie rodzinnie?
>
> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
> Dorosłych tak z 15 osób.
> Wino pewnie będzie.
> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
Z doświadczenia wiem, że po mszy, zwłaszcza goście przyjezdni i/lub
poszczący przed komunią (o ile przystępują, a zapewne wielu tak, skoro
rodzina wierząca, wszak dziecko do I Komunii posyła), najchętniej zamiast
pazurzastego obiadu zjedzą coś bardzo tradycyjnego, rozgrzewającego pusty
żołądek - właśnie ów rosół i jakieś mięso z ziemniakami/ryżem i jarzynką.
Tym bardziej, że pogoda się popsuła i raczej zimno się zapowiadają
komunie...
|