Data: 2008-10-10 21:17:05
Temat: Re: mam talent
Od: Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paulinka pisze:
>> Albo się zapędzasz albo podpadasz pod stereotyp (przeszkadza Ci to, że
>> pojechała?)
>
> Być może, bo nie wiem w jakim celu tam pojechała. Zakładam, że za tzw.
> lepszym życiem, jak się mylę to niech sie Iwonka wypowie.
Nie no, dobra, ale w jakim celu Cię to obchodzi? Bo nie kumam za bardzo.
Zawiścisz czy jak?
>>>> Ale Ty na podstwie faktow wystawilas opinie.
>>>
>>> Ja zwykle wystawiam opinie na podstawie faktów.
>>
>> Jedyne i niepodważalne? Wiesz, ze z jednego faktu mozna wyciągnąć
>> kilka zupełnie odmiennych wniosków?
>
> Fakt. Żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe, a
> czarne jest czarne(by) Jarosław Kaczyński
Fajnie jest nie przyjmować do wiadomości rzeczy oczywistych :) Czasem
stosuję to wobec dzieci, ale powoli przestają mi wierzyć. Ostatnio córka
coś bąknęła żebym nie paliła głupa czy jakoś tak ;)
>>> Weź schyl swoją magisterską głowę i uszanuj ludzi, którzy Ci
>>> kanalizację podłączyli, bo pani mgr nie ma o tym zielonego pojęcia, a
>>> polaczek po zawodowce ma.
>>
>> Co nie zmienia, że kanalarz niekoniecznie prezentuje wysoki poziom i
>> kulturę. Równiez u siebie w kraju.
>
> Szacunek mu się należy jak każdemu. Bo szanujesz jego pracę, a nie
> np.rynsztokowy słownik.
Szacunek mu się należy za to że jest kanalarzem? Czyli mam szanować
leniwą urzędniczkę na poczcie na ten przykład, bo ona raczyła zająć sie
czymś czym ja nie chciałam? Nie chcę Cię rozczarowywać, ale nikt
(pomińmy wolontariuszy) nie pracuje za darmo. Ci ludzie pracowali dla
pieniędzy a nie po to żeby budować lepszy kraj. A pojechali tam nie dla
idei tylko żeby się ustawić. Bo panowała (baaaardzo długo) opinia, że
Ameryka to kura co złote jajka niesie a forsa leży na ulicy (i do
pewnego momentu w zasadzie tak było). Mało tego, ten gość co Iwonce
podłączył kanalizację też zgarnął za to kasę i to pewnie niemałą. Nikt
tu łaski nie robi ani nie poświęca się dla dobra tych co nie potrafią.
To tyle na temat szanowania "po zawodzie". Bo dla mnie (i myślę, ze nie
tylko dla mnie) istnieje tylko szanowanie "po człowieku" bez względu na
stopień naukowy, wykonywany zawód i zaangażowanie w historyczne walki na
Westerplatte. Tak samo jak nie będę szanować prezydenta tylko za to, że
jest prezydentem tak samo nie będę szanować schlanego budowlańca za to,
że raczył wleźć na rusztowanie (i z niego nie spaść).
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|