Data: 2001-10-30 12:03:06
Temat: Re: manipulacja a perswazja
Od: Straus <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 30 Oct 2001 12:41:22 +0100, Daga Gorczyńska
<d...@a...net.pl> wrote:
>> To tak jak z Cialdinim, wszyscy przeczytali, wszyscy wiedza w
>> jaki sposob inni oddzialuja na nas ale i tak nie ma jak sie obronic!
>
>Jak to nie? Jeśli już wiesz i jesteś świadom, to jest to wtedy kwestia
>Twojego wyboru, nie podażania za wolą reklamodawcy. :)
Mam nieco inne zdanie. W tej przykladowej reklamie mimo wszelkiej
'samoswiadomosci' pozytywne skojarzenie tresci z obrazem zadzialalo.
Gdyby bylo inaczej pewnie bym nie zawuwazyl plakatu a tak, to jeszcze
pamietam nazwe osiedla i nazwe developera. Tzn dziala czy chce czy
nie chce ... Oczywiscie dalej to juz kwestia analizy i decyzji, ktore
zapadaja czesto na poziomie podswiadomosci bo zawsze jest iles
za i iles przeciw i nie da sie tego policzyc co jest na 100% lepsze.
Podobnie patrze na Cialdiniego - tzn. pewne schematy postepowan
wobec nas pewni ludzie maja we krwi do tego stopnia, ze trudno
jest sie obronic przed nimi. Np. sam przecwiczylem tzw. problem
"Resisting a high pressure sales person" w postaci przemilej sasiad-
ki, agentki firmy ubezpieczeniowej, ktora Cialdiniego znala spiewa-
jaco mimo, ze pewnie nie wie kto to jest ... Opor jest trudny i wyma-
ga sporego wysilku woli ;-))) (Trolle siedziec cicho, to byla mezatka)
>Warto tak czy inaczej, bo jakoś cicho ostatnio, nikt nie krzyczy, nikt
>nikogo nie bije (werbalnie :)), wszyscy spokojnie tolerują
>trollowanie... co to jest? grupowa depresja jesienna? :) atrofia woli?
Przegrupowanie sil przed natarciem
Straus
|