Data: 2001-10-30 13:11:27
Temat: Re: manipulacja a perswazja
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Moja wina, źle przyciąłem cytat. Wystarczyło tylko tyle:
"Ta para działa jak najbardziej na nasze 'świadome' zmysły. :))"
Oczywiście, że to nie jest żaden bodziec podprogowy, natomiast wątpliwości
miałem co do tych "świadomych zmysłów". Według mnie to jest działanie na
podświadomość, bo przecież logiczne rzecz biorąc, to to, że bodźcem
seksualnym można zachęcićdo kupowania nieruchomiści, to przecież absurd. A
jednak działa.
> Mefisto, tu nie chodzi o to, czy się łapiesz, czy nie, czy to
> kontrolujesz, czy nie. Tylko o to, czy jest to możliwe, czy nie.
Co konkretnie możliwe?
> Bodźców podprogowych z założenia oko ludzkie nie jest w stanie wyłapać,
> łapie tylko mózg. Natomiast nie ma takich ograniczeń w przypadku innych
> bodźców nie-podprogowych.
Nie wiem, czy dobrze rozumiem, co napisałaś. Bodźce muszą być wyłapywane
przez oczy, inaczej w grę wchodziłaby telepatia ;). Mózg też je łapie, tak
jak i inne bodźce wzrokowe. Jedyna różnica polega na tym, że nie pojawiają
się one w pamięci z racji tego, że zbyt krótko trwają. Natomiast rzekomo
mają mieć wpływ na odbiór innych bodźców, jak rozumiem - zmieniać ich wagi.
I pytanie jest takie, czy to faktycznie zachodzi. Czy tak?
Zastanawiałem się nad analogią z feromonami, ale to chyba nie jest to. Co
prawda feromon też nie wywołuje wrażenia (w tym wypadku zapachu), ale
oddziaływuje fizycznie na nerw węchowy. Tutaj jest zatem obniżony próg
wrażliwości, skoro minimalna liczba cząseczek zdolna jest wywołać reakcję. A
czemu to nie ma odzwierciedlenia w świadomości, to już chyba inna bajka.
Pozdrowienia
Mefisto
|