Data: 2003-04-19 10:54:59
Temat: Re: martwię się o przyjaciela :(
Od: "tdrk" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> wiesz.. myślę że Twoje zainteresowanie będzie najlepszym lekarstwem..
gdyby
> faktycznie chciał się zabić.. nie czekałby na oklaski, po prostu by to
> zrobił. On (tak mi się tylko wydaje) potrzebuje Ciebie i właśnie Twoją
uwagę
> chce zwrócić.. w dość.. drastyczny sposób. nie dawaj Mu więc powodów by
> dalej usiłował to zrobić.. a w jaki sposób? po prostu przy Nim.. bądź.
znasz
> go więc wiesz jakiej Cię potrzebuje.. czy pogodne, wiecznie roześmianej
czy
> spokojnej, skupionej, słuchającej.... ale nie koncentruj się na jego
próbach
> samobójczych czy też.. próbach "terroru" ale na problemach z których to
> wszystko wynika.
Hmm, w sumie racje, to mi wyglada na taki swoisy sposob podrywu. Zwykle
samobojcy, ktorzy naprawde chca sie zabic nie zwracaja na siebie uwagi w tak
teatralny i co by tu nie mowic, glupi, sposob. Mysle, ze on chce w ten
sposob zwrocic na siebie Twoja uwage i uzyskac wsparcie psychiczne lub inna
pomoc. I jsli ci to nie przeszkadza, to mozesz sprobowac mu pomoc. Byleby mu
to w krew nie weszlo i nie kontynuowal roli, bo wtedy moze stac sei swoim
zakladnikiem i wszelkie sprawy zalatwiac z toba za pomoca takiego swoistego
szantazu. Mozesz mu pomoc, ale nie pozwol mu, zeby sie toba stale wyreczal,
bo wtedy jego samoocena jeszcze bardziej spadnie, a jesli nie spadnie to
znaczy, ze nie byl wobec Ciebie uczciwy. Czasami pomaga sama swiadomosc
tego, ze komus na tobie zalezy.
|