Data: 2002-03-12 09:00:35
Temat: Re: mój ojciec mnie wkurza :)
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> 1, jsteś za gruba by ktoś sie z toba ożenił
> 2, nikt nawet sie z toba nie prześpi
> 3, po co idziesz na studia lepiej szukaj męża prace już masz
> 4, kto to dzwonił jak ma na imię gdzie pracje kiedy go poznałaś
> 5, kiedy wrócisz do 26 dziewczyny jadącj za miasto w czsie remontu
odcinka
> kolejwego gdzie pociągi stały w polu czest ok 1-2 gdzin w weekend
> 6, jak cie nikt nie bedzie chciał to choć zrób sobie dziecko bo
........
>
> jak z nim mieszkłam to zwykle sie kłócilismy co drugi dzień
>
No coż, mój ojciec, kiedy byłam w ciąży (a było to ponad 10 lat temu)
pokłócilismy sie o coś i uderzył mnie z całej siły w twarz wrzeszcząc
"życzę ci zebyś poroniła tego swojego bachora" Było to przy starszym
synu, który miał wtedy 5 lat. Nie wiem czy on to pamięta, wolę nie
pytać.
Zresztą nie był to jedyny podobny numer, który zrobił, ale ten był
chyba najgorszy.
Moze nie był nawet człowiekiem tak złym jak bardzo porywczym, a
jednocześnie zimnym, nigdy jako dziecko nie przytulił mnie, ani brata,
nie potrafił się z nami bawić.
Natomiast niestety pamietam jak musiałam jako dziecko przed nim
uciekać do łazienki, kiedy chciał mnie zbić, bo coś tam zbroiłam.
Dla mnie jest problemem to że teraz ojciec mieszka ze mną, ma ponad 80
lat i wymaga opieki.
Żali sie wszystkim dookoła ze sie nim nie zajmuję, ze z nim nie
rozmawiam.
A ja na prawdę nie potrafie się przełamać i beztrosko z nim rozmawiać,
bo nigdy przez całe życie nie rozmawialiśmy.
Tzn. teraz rozmawiamy, ale zdawkowo o sprawach niezbędnych, nic
ponadto.
I w ten sposób dla reszty rodziny jestem wyrodną córką.
Tak w sumie to uważam że nie jest ważne kim jesteśmy - teściem,
teściową, ojcem matką żoną. Ważne jest jakim jesteśmy CZŁOWIEKIEM i to
rzutuje na wszystko.
Jeśli ktos jest egoista zapatrzonym nie dalej niz w czubek własnego
nosa zawsze taki zostanie i taką będzie np. teściową.
Jednoczesnie tacy ludzie tez zawierają małżeństwa, mają dzieci, jakos
je wychowują.
Co zrobić kiedy kogos takiego spotka sie na swojej drodze ?
Pozdrowienia.
Basia
|