Data: 2005-06-08 07:19:25
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Od: "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:d84l6h$d10$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w
> wiadomości news:d83je5$oif$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> d) W zetknięciu się z trudnymi lub zawikłanymi problemami z zakresu
>>> chrztu, duszpasterz, w poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem za owoce
>>> łaski tego sakramentu, powinien w poszczególne wypadki dokładnie wnikać,
>>> rozpatrzyć je, a następnie podjąć odpowiednią decyzję, lub w razie
>>> potrzeby zwrócić się do Ordynariusza.
>>
>> No i tu masz klucz. Ksiądz (jak sądzę) wie lepiej niż Ty, czy ktoś
>> naprawdę CHCE wspomóc wychowanie dziecka w wierze i świadomej przyjaźni z
>> Chrystusem, czy nie. Mając na względzie, podkreślenie moje, OWOCE ŁASKI
>> tego sakramentu.
>
> Przecież zgodziłem się, że prawo nie jest sztywne i daje pole manewru
> zgodne z indywidualna specyfiką.
> Tak samo nie twierdziłem, że wiem lepiej niż ksiądz.
> Natomiast twierdziłem to, co było w poprzednich punktach, że rodzice
> powinni zapewnić wychowanie katolickie.
A jeśli nie zapewniają tego wychowania rodzice, to dziecka nie należy
chrzcić. Tak napisałeś. Nie wycofuj się.
Margola
|