Strona główna Grupy pl.soc.rodzina napiszcie coś :( Re: napiszcie coś :(

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: napiszcie coś :(

« poprzedni post następny post »
Data: 2005-02-25 18:18:17
Temat: Re: napiszcie coś :(
Od: "Nixe" <nixe@fałpe.peel>
Pokaż wszystkie nagłówki

Iwon(k)a pisze:

>>>> Na podstawie czego uważasz, że mąż wysłuchał (wysłuchał, a nie
>>>> zarejestrował dźwięki) żony i skupił uwagę na jej problemie?

>>> skupil, ale nie zareagowal.

>> Jeszcze raz, bo znów nie zrozumiałaś pytania.

> to ty nie zrozumialas jak zwykle odpowiedzi

Jeśli uważasz, że odpowiedzią na pytanie:
"Na podstawie czego uważasz, że mąż zrobił [x] i [y]?"
jest
"zrobił [y], ale nie zrobił [z]"
to ja sugeruję Ci udanie się na odpoczynek od grup dyskusyjnych, bo zaczyna
Ci poważnie szwankować zdolność logicznego myślenia.

>> Na podstawie czego uważasz, że wysłuchał i skupił uwagę?

> czyz ci juz nie odpowiedzialam??? na podtawie min tego, ze
> nie zatykal uszu kiedy ona mowilo co chciala powiedziec.
> gdyby mial ja gdzies, nawet by sie nie trudzil jej sluchac.

Jak wyżej.
Jeśli autentycznie nie dociera do Ciebie różnica między "usłyszał" a
"wysłuchał" i jeśli uważasz, że dowodem "wysłuchania" jest fakt, że mąż nie
zatkał uszu podczas wyłuszczania problemu żony, to ... jak wyżej.
Rozumiem, że gdyby mówiła to niego po arabsku, a on nie zatykał uszu, to
również znaczyłoby, że ją wysłuchał.

>>>> [pytanie przy okazji - czy naprawdę uważasz, że dziubanie przy
>>>> podgrzewaczu jest na tyle ważną czynności, by nie można było w jej
>>>> trakcie porozmawiać z żoną?]

>>> mozna nawet przerwac kierownie samolotem, wszystko mozna
>>> przerwac, ale jesli sie nie przerwie, to nie jest to
>>> tragadia.

>> Sorki, ale to nie jest odpowiedź na moje pytanie.
>> A wydawało mi się dość proste.

> czy ty na prawde nie umiesz rozumiec slowa pisanego?
> jesli dla niego byla wazna, to BYLA wazna. nie jest wazne
> co JA czy Ty sadze o tej czynnosci.

Ale ja spytałam o to z czystej ciekawości.
M.in. dlatego napisałam ["pytanie przy okazji - "] czyli potraktowałam to
jako dygresję.

> durne argumenty mozna wymyslic, ale do niczego one nie
> doprowadzaja

Doprowadzają do tego, że wykazują absurd Twojego toku argumentacji.
Może Ty tego nie zauważasz, ale ja i inni owszem.
I daje to sporo do myślenia na temat sposobu Twojego rozumowania.

>> Dlaczego uważając, że_każda_czynność, w którą się człowiek
>> zaangażuje (np. dziubanie w podgrzewaczu) jest dla niego ważna,
>> twierdzisz jednocześnie, że dłubanie w nosie jest durnym przykładem?

> czy nie widzisz roznicy miedzy dlubaniem w nosie
> a dlubaniem w podgrzewaczu?

A jakie ma znaczenie fakt, czy ja widzę czy nie?
Przecież najważniejsze jest to, co sądzi na ten temat osoba dłubiąca,
nieprawdaż? :->>
[podpowiedź, gdybyś nie zrozumiała ironii - ja widzę również różnicę między
dłubaniem w podgrzewaczu a naprawdę ważną pracą, ale przeciez powiedziałaś,
że moje zdanie nie ma tu żadnego znaczenia, jeśli dla męża podgrzewacz jest
ważny]

>>>> BTW - jakie to czynności, w które nie trzeba się w ogóle angażować?
>>>> Bo ja takowych nie znam.

>>> dlubanie w nosie na ten przyklad ;)))

>> Rozumiem, że paluszki same sobie "pracują" bez świadomości człowieka.

> odnosnie nosa to ty jestes ekspertem.

A tak bardziej ad meritum?

> jesli nie moze oddychac, to rzeczywoscie musi go
> wyczyscic, nic zonie po uduszonym mezu nie przyjdzie.

A więc jest to czynność ważna czy nieważna? :->

>> Natomiast_wymówki_i_ciosanie_kołków_na_głowie jako odpowiedź na
>> przyjście z problemem NIE są reakcją normalną dla kogoś, kto kocha.

> wg ciebie rzecz jasna.

Sądzę (a wręcz jestem pewna), że wg większości normalnych ludzi.

> krytykowac cos czym sie samym jest.

Napisz to jeszcze raz po polsku, bo nie rozumiem.

>> Skoro więc masz tego świadomość, to nie będę miała skrupułów, by
>> mówić Ci tę prawdą tak często, jak tylko się da.

> badz szczera, i nie zgrywaj sie.

Nie zgrywam się - masz to jak w banku.

>> Wracając do meritum - pisząc "dyskutujesz sobie z czymś, co
>> stworzyłaś sama na potrzeby dyskusji, zamiast z tym, co napisał Twój
>> adwersarz" chodziło mi o to, że nie czytasz dokładnie tego, co ja
>> napisałam, lecz robisz to po łebkach.

> a ty nie? sama sie przyznals, ze sie spieszylas kiedy
> odczytalas dokladnie odwrotnie niz to co napisalam.

Owszem i gdy wytknęłaś mi mój błąd, to przyznałam Ci rację.
Ty nie potrafisz. To nas różni.

> wez sie uspokoj, i zacznij swoje uwagi stosowac
> do siebie.

Potrafię przyznać się do błędu.

>> W wyniku tego zmieniasz istotę mojej wypowiedzi i z taką
>> poprzerabianą wypowiedzią dyskutujesz.
>> Jaśniej nie potrafię.

> w sumie nie dziwie sie ze Marynatka ma na Ciebie
> alergie, bo lubisz mieszac, wymyslac argumenty nic nie
> wnoszace do dyskusji, a dyskusja trwa, trwa, i sie
> robi "zageszczona'.

O biciu Murzynów też będzie, bo to podobny sort "argumentów"? :->>
BTW - rozumiem, że rozmawiałaś na ten temat z Marynatką, skoro tak dobrze
wiesz, dlaczego ma na mnie alergię? Jeśli tak, to Ci się raczej nie chwali,
że tego typu prywatne sprawy wyciągasz na forum publiczne. Jeśli nie
rozmawiałaś i wymyślasz sobie sama powyższe bzdury, to po cichutku sugeruję,
byś nie robiła tego więcej, jeśli nie chcesz się całkowicie skompromitować w
oczach ludzi, którzy znają zarówno mnie, jak i Marynatkę.

>>> co dalej ? proste - ona nie obraza sie na meza,
>>> i nie biegnie sie poskarazy na nuisy.

>> A co z jej nierozwiązanym problemem?

> moglby byc rozwiazany, gdyby i maz poczul sie
> rownie wazny w rozwiazywaniu swoich problemow.

A więc jak by to miało wg Ciebie wyglądać od początku do końca?
Czy możesz to opisać od momentu zobaczenia obrazka w necie? Naprawdę
chciałabym poznać poprawną (wg Ciebie) opcję przebiegu wydarzeń.
Tylko błagam - nie pisz, że Twoje zdanie nie ma tu nic do rzeczy. Może nie
ma, ale ja zwyczajnie po babsku ciekawa jestem.

>> Chciałabym Ci tylko przypomnieć, że to Ty zaczęłaś tę dyskusję od
>> oceny zachowania "pogubionej". Rozumiem, że Ty masz do tego prawo :->

> odpisalam ci juz na to.
> skomentowalam, za wyrocznie sie nie uwazam.

Ale komentować sobie możesz, tak? Bo to właśnie napisałaś.
Mnie natomiast nie wolno komentować? :-> Bo to się nazywa, że jestem
wyrocznią?

>> ROTFL.
>> Toć właśnie pytam się Ciebie dziewczyno:
>> "W takim razie co Cię Iwon(k)o droga przekonuje?" -> czyli "w jaki
>> inny sposób miałabym Cię przekonać. Ja Ciebie, a nie Ty mnie.

> widze, ze nic nie zrozumialas.

Do bólu przewidywalna :->
To Twoja standardowa reakcja, gdy zakałapućkasz się w zeznaniach i dasz
zapędzić w kozi róg. Ja Ci pokazuję o tu tu paluszkiem, gdzie robisz błąd
logiczny, który zauważyłoby małe dziecko, ale to oczywiście ja nic nie
zrozumiałam :->

> powiedz mi, po co masz mnie przekonywac??

Tak właściwie to po nic. Tak samo, jak "po nic" dyskutujemy na newsach.
Ale skoro napisałaś "to mnie nie przekonuje", to najzwyczajniej w świecie
spytałam "to co by Cię w takim razie przekonało?" Czy to takie zawiłe?

>> Dżisus! Pacjent prosi o znieczulenie, bo go ząb boli jak jasna
>> cholera. Dasz mu je czy powiesz, że sama musisz ocenić, czy go boli??
>> Po grzyba tu wykłady z anatomii i fizjologii głowy?

> dlaczego teraz przytaczasz inna sytuacje?

To była ta sama sytuacja.
Faktycznie - mogło to zabrzmieć dwuznacznie. Dopiero teraz to zauważyłam.
Przyjmij więc, że od początku chodziło mi o tę, gdy kogoś już boli ząb.

> teraz przyklad drugi: kiedy przychodzi do mnie pacjent
> z bolem, to tez mu od razu znieczulenia nie dam, bo musze
> ten zab najpierw _zdiagoznowac_, by wiedziec co mu jest i jak
> go potem leczyc, a znieczulony zab, tylko przestanie bolec
> ale chory bedzie dalej,i bolec bedzie dalej.

A znieczulonego zęba nie można już zdiagnozować?

>>>> A może jednak znieczulasz go kierując się jego prośbą, bo to
>>>> przecież jasne, że on sam najlepiej wie, czy go boli?

>>> jw. w medycynie kieruje sie zasada "kiedy mozna
>>> unknac bolu- go for it!".

>> A w życiu już tej zasady nie stosujesz? Dlaczego?

> a kto powiedzial, ze nie stosuje?

Przecież sama pisałaś, że najpierw oceniasz czyjś problem wg własnych
kryteriów, a co za tym idzie czy warto kogoś uspokajać, pocieszać itp.
Gdzież tu więc podanie "znieczulenia" a priori?

>> Ja, kiedy mogę komuś oszczędzić strachu i uspokoić go, to robię to.

> ja tez.

Ale ja nie analizuję przyczyn strachu.
W każdym razie nie w momencie, gdy ktoś przychodzi do mnie szlochający i
roztrzęsiony.

>> Bez wnikania w przyczyny tego strachu. O przyczynach można pogadać
>> później, na spokojnie.

> ja wnikam, i w zaleznosci od przyczyny _roznie_ reaguje.

No właśnie. I tego szczerze mówiąc nie rozumiem, ale przyjęłam do wiadomości.

>> Ale co dokładnie?? Przecież napisałaś jej coś zupełnie innego - by
>> nie spodziewała się, że może liczyć na pomoc, jakiej oczekuje.

> ...tak jak maz spodziewal sie uzyskac u niej.

Mąż spodziewał się uzyskać u żony pomoc?
Doprawdy? A to nowość jakaś w tej dyskusji.

--
PozdrawiaM

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
25.02 Nixe
25.02 Margola Sularczyk
26.02 Iwon\(k\)a
26.02 Iwon\(k\)a
26.02 agi-(-fghfgh-)
26.02 Agnieszka Krysiak
26.02 Nixe
26.02 Nixe
27.02 Iwon\(k\)a
27.02 Iwon\(k\)a
27.02 Iwon\(k\)a
27.02 Margola Sularczyk
27.02 Iwon\(k\)a
27.02 Nixe
27.02 Iwon\(k\)a
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem