Data: 2006-04-10 13:14:31
Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: "siliana" <t...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Małgorzata Krzyżaniak" <z...@t...eu.org> napisał w
wiadomości news:slrne3kcvk.cnk.zuzanka@zuzanka.kofeina.net...
> Akceptuję fakt istnienia
> zwyczaju, czasem mi się zdarza napiwki dawać (ale w knajpie, w
> taksówkach i u fryzjera czy kosmetyczki - nie), ale nie uważam tego za
> normalne i oczywiste.
ja nienawidze dawac napiwkow - niech one beda w cenie. dla mnie to b.
krepujace jest dawanie napiwku i te fochy jak sie nie da. oczekuja ich
zawsze - czy zrobili swoja robote dobrze, czy zle, rutynowo, czy postarali
sie.
|