Data: 2006-04-11 12:19:13
Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: Katarzyna Kulpa <k...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Małgorzata Krzyżaniak napisał(a):
> Pewnego dnia, a było to Tue, 11 Apr 2006 12:00:09 +0200, przyszła do mnie
> wiadomość z adresu <k...@h...pl> i powiedziała:
>
>> w srodowisku, gdzie taki zwyczaj panuje, jest to oczywiste.
>> moi znajomi daja, rodzina daje, u mojego fryzjera klienci daja -
>> dlaczego ma to dla mnie nie byc oczywiste?
>
> Ale to oczywiste dla Ciebie, a nie dla ogólnie pojętego społeczeństwa.
coz, nie zyje w srodowisku ogolnie pojetego spoleczenstwa, tylko
w swoim wlasnym. "ogolnie pojete spoleczenstwo" odznacza sie
cala masa cech, ktore IMHO nie powinny stawac sie norma.
>>> Bo to implikuje, że kto nie daje, ten jest gorszy/skąpszy/mniej zasobny.
>> takie jest zycie.
>
> Nie. Życie jest proste, dopóki ktoś nie zaczyna oceniać ;-)
tak to jest w zyciu, ze jest sie ocenianym...
>> wiele zwyczajow niektorzy uzwazaja za szkodliwa zaszlosc.
>> na przyklad przepuszczanie kobiety pierwszej w drzwiach.
>
> Szkodliwą sobie dodałaś.
do twojej oceny dawania napiwkow jako czegos uwlaczajacego
(dajacemu, bioracemu, czy tez obydwu? :) - analogicznie:
sa kobiety, ktore uwazaja, ze otwieranie im drzwi jest
dyskryminujace.
> A przykład z drzwiami ok - niech sobie panowie
> otwierają, jeśli mają taką fantazję. Jeśli nie otworzą, nie zamierzam im
> z tego powodu robić awantury. Ba, sama nawet mogę jakiemuś panu drzwi
> otworzyć i przytrzymać. To jest zdrowe do momentu, kiedy a) pani, której
> ktoś nie otworzył drzwi, nie zrobi awantury, b) pan, który pani otworzył
> drzwi, nie każe sobie za to dziękować. Analogicznie z napiwkami.
pana, ktory wepchnie sie przede mna w drzwiach, uznam za gbura
(oczywiscie pod warunkiem, ze ma to miejsce w Polsce, a nie
na przyklad w Japonii). awantury mu robic nie bede, bo po co -
na wychowanie jest juz za pozno.
> Zuzanka (chyba EOT, bo nie zamierzam Cię przekonywać, żebyś nie
> dawała napiwków, ani sama nie zacznę ich dawać, cokolwiek napiszesz)
przekonywanie cie do zmiany zwyczajow nie bylo moim zamiarem.
-- kasica
|