Data: 2004-03-04 10:03:14
Temat: Re: naśladowanie
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Eliza" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c25ivi$e74$1@nemesis.news.tpi.pl...
Heh... Elza?
A jak pozbyć się Skubiego?
Siedmiolatka. Szkoła. Świetlica do 16tej.
Zajęcia do 19tej. A później do 20tej z hakiem.
Nadal świat własny. Czas. Może z czasem.
Na razie zero efektu.
Skubi już tak się zadomowił, że ciężko go wywalić
na zbity pysk.
A może tak? Niech wraca sama z zajęć. To trochę potrwa.
I trochę samodzielności.
Co o tym myślisz?
I pytanie do tych dzielnych, co się zajmują rozgrzanymi hormonami.
20 to latka, ma problem z poszukiwaniem swojego księcia,
Poprostu jest już marudna.
Siostra (siedmiolatek) to niebezpieczeństwo, nie zdania
egzaminów. Czyli "kiszka" na przyszłość. Świat się wali!
Pani psycholog poradziła jej... Uwaga...
Nie daj się mamie, masz swoje życie!
Odmów, przyprowadzania siostry ze świetlicy!
No tak. Zadowolony pacjent na chwilę, to brak odpowiedzialności,
to pacjent na całe życie.
Aż mi gula podskoczyła. Dlaczego kretynka, uczy kretynkę?
Czy za tą piepszoną Bańkę (czyli 100zł) nie warto poświęcić
czasu na wywiad? (dwie godziny?)
Czy to ma być system nachapania się?
Oczywiscie, system pożarcia pacjenta, to cudowny wynalazek!
A ilu nowych pacjentów, tych durni co zaufali, dostarcza!
Fabryka.
Orzesz, Ty mój dostarczycielu dingów!
Zagotowałem, ale nie mam "usprawiedliwienia"
ett
To nie do Ciebie, to do środowiska.
|