Data: 2006-03-27 09:44:59
Temat: Re: nerwus
Od: Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "chomik" <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> napisał w wiadomości
news:ffvoenwidfjm.dlg@chomik1979.pl...
Zastanawiasz się co jest złe i to jest już dobrze.
BTW Moim zdaniem tu właśnie można pokazać te niuanse o które chodzi...
>
> - mama ja chce kisiel
> - dobrze robie ci kisiel
> - mama mogę już wziąść?
> - nie bo jest gorące i musi wystygnąć
> - ale ja chcę teraz
> - kochanie nie możesz teraz bo jest gorące i się oparzysz.
Do tej pory idealnie...
> Musisz być
> cierpliwy. Za kilka minut ci dam.
A tu jest ten niuans.
Człowiek niczego nie musi.
Jedno, co musi to musi umrzeć.
Musi, to nie jest to słowo.
Tutaj tzeba było powiedzieć coś takiego:
"Wiem, że nie lubisz czekać. To nie jest przyjemne"
> rozmowa i tłumaczenie przez 3 min...
To trzeba było sobie darować. Po pierwszym słowie słyszał tylko bla bla
bla...
> I w tym momencie następuje histeria z wielkim niepohamowanym wybuchem
> płaczu
>
> - ja chce kisiel!!!!!!!!!!
>
> Tłumaczenie zaś nic nie daje. Czuję jak zaczynam się wkurzać ( chyba sama
> na siebie , bo nie umiem sobie poradzić i na to, że taki niegrzeczny). No
i
> wybuchłam... krzykiem
Jakbyś wcześniej przez 3 minuty nie tłumaczyła to byś się nie zdenerwowała i
mogłabyś powiedzieć spokojnie
> - chcesz kisielu to masz, jak sobie język oparzysz to nie miej do mnie
> pretensji.
"Gorący kisiel oparzy cię w język"
> Tu następują moje czarne myśli co będzie jak oparzy se japę, że zaś ryk,
że
> nie będzie umiał nic jeść przez te oparzenie, ale nic jestem konsekwentna
.
> Dziecko chwyta kubek i..... chwila zastanowienia
No i faktycznie trzeba mu pokazać. i reaguje właśnie tak:
> - mamusiu ja poczekam bo to gorące jest za bardzo
>
> Ulga , że japę nie poparzył, złosć, że on chce teraz, zaraz, natychmiast.
> Nie umiem chyba postępować z własnym dzieckiem
Dzieci są mądre. On potrzebował sam zdecydować, że to jest za gorące i tyle.
> Co ja robię źle, że on taki jest?
A co w tej rozmowie jest złe? Drobiazgi i niuanse.
Popracuj nad drobiazgami i będzie super... A on? On po prostu jest
dzieckiem.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|