Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!.POSTED!not-for-mail
From: LeoTar <L...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
Date: Mon, 22 Dec 2014 08:28:13 +0100
Organization: Sunrise Services
Lines: 124
Message-ID: <m78h6d$5d6$1@node2.news.atman.pl>
References: <54947ef1$0$2648$65785112@news.neostrada.pl>
<m722s9$v9g$1@news.icm.edu.pl>
<54949102$0$21555$65785112@news.neostrada.pl>
<m724eq$eiv$1@news.icm.edu.pl> <m72786$jbj$1@node2.news.atman.pl>
<m7280e$njt$1@node1.news.atman.pl>
<5494a51f$0$2163$65785112@news.neostrada.pl>
<5494ab48$0$21559$65785112@news.neostrada.pl>
<5494ae30$0$21547$65785112@news.neostrada.pl>
<5494bd02$0$2646$65785112@news.neostrada.pl>
<549542a8$0$21551$65785112@news.neostrada.pl>
<m73hna$4ev$1@node1.news.atman.pl> <m73teu$icq$1@node1.news.atman.pl>
<m74jn1$bd2$1@node1.news.atman.pl> <m75136$rd6$1@node1.news.atman.pl>
<m7673t$mi0$1@node2.news.atman.pl> <m76nlf$l6c$1@node1.news.atman.pl>
<m77925$99n$1@node1.news.atman.pl> <m77b46$buf$1@node1.news.atman.pl>
<m77ea6$fhe$1@node1.news.atman.pl> <m77iu8$l41$1@node1.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: ip-91.197.88.21.edial.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1419233293 5542 91.197.88.21 (22 Dec 2014 07:28:13 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 22 Dec 2014 07:28:13 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:34.0) Gecko/20100101 Firefox/34.0
SeaMonkey/2.31
In-Reply-To: <m77iu8$l41$1@node1.news.atman.pl>
X-Antivirus: avast! (VPS 141221-1, 2014-12-21), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:689584
Ukryj nagłówki
Chiron pisze:
> Użytkownik "LeoTar" <L...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:m77ea6$fhe$1@node1.news.atman.pl...
>> Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "LeoTar" <L...@w...pl> napisał w wiadomości
>>> news:m77925$99n$1@node1.news.atman.pl...
>>
>> >>>> ......
>>>>>> odizolowała mnie od dzieci abym nie mógł wpływać na ich postawy.
>>>>>> Kasia
>>>>>> była "leczona" przez wrocławskich psychoterapeutów pod dyktando
>>>>>> Teresy
>>>>>> M. a więc by przetrwać musiała się całkowicie zaprzeć swoich
>>>>>> pragnień.
>>
>>>>> No ale to było. To jest przeszłość. Na wczoraj nic nie możesz
>>>>> poradzić.
>>>>> Możesz za to coś poradzić na dzisiaj. Najlepszym dniem na odbudowę
>>>>> Waszych relacji jest DZIŚ
>>
>>>> Też tak kiedyś myślałem. Niestety Kasia była zbyt młodym drzewem,
>>>> które matka psychicznie złamała przy pomocy tych, którzy powinni
>>>> bronić wolności dziecka.
>>> P O B U D K A!!!
>>>
>>> Tego_nie_zmienisz- bo_to_PRZESZŁOŚĆ.
>>>
>>> Masz szansę zmienić samego siebie- i zmienić- naprawić swoje relacje z
>>> córką. Warunkiem JEDYNYM jest to, żebyście oboje żyli. Nie ma innych
>>> warunków.
>>> Masz 2 wyjścia:
>>>
>>> 1 użalać się nad sobą, JAK CIĘ SKRZYWDZONO I ILE NA TYM WCIĄŻ TRACISZ
>>>
>>> 2 zmienić samego siebie- zbudować od nowa nawet. Tak, żebyś mógł
>>> nawiązać relacje dorosły- dorosły ze swoją córką. To_jest_wykonalne.
>>> Kiedy? Zależy czy i jak bardzo tego chcesz.
>>>
>>> Twój wybór
>> Jak do tej pory, mimo wielu prób, nie udało mi się nawiązać kontaktu z
>> córką. Nie użalam się lecz jestem realistą. Kasia mieszka w Anglii, ja
>> w Polsce. Niestety nie znam jej adresu by napisać list. Raz, w jej
>> dzień urodzin udało mi się zamienić z nią dwa zdania ale od tamtego
>> czasu nie odbiera moich telefonów tak jakby nie chciała wracać do
>> przeszłości. Ma dużo kłopotów z niepełnosprawnym synem (wada
>> genetyczna), chyba nie mniej niż my mieliśmy z naszym Wojtkiem (zespół
>> Down'a).
> Tak, uważam że zdobycie adresu chyba nie będzie takie trudne. Warto
> napisać list- to pewne.
Może rzucisz jakiś pomysł bo z mojej byłej rodziny nie udało mi sie
wydobyć adresu. Wiem tylko tyle, że ostatnio córka znowu zmieniła
miejsce zamieszkania.
>> Z naszej rozmowy wynikało jasno, że nie dorosła jeszcze do tego by
>> uznać, że przyczyny deformacji genetycznych w naszej rodzinie leżą w
>> zaburzonych emocjach kobiet, w ich psychice.
> Ciśnie mi się bardzo brzydkie słowo, powaga. Naprawdę dołożyłeś teraz do
> pieca, że ho, ho! Dlaczego_Ona_ma_cokolwiek_uznawać?! Jakim prawem
> chcesz pouczać dorosłą osobę, z którą na dodatek nie masz od lat
> kontaktu? Po co w ogóle taki temat poruszyłeś- i to przy pierwszej od
> wielu lat rozmowie? I jeszcze się dziwisz, że efekt jest taki, jaki
> jest? Ja bym się zdziwił, gdyby było inaczej.
Nie wciskaj mi czegoś czego nie popełniłem. Nie rozmawiałem z nią o
takich rzeczach a moje wnioski to efekt kontekstu rozmowy. Masz mnie za
idiotę?
> Napisałem, że warto napisać list- gdzie możesz opisać swoje uczucia do
> niej, czym się zajmujesz, zapytać o jej życie, wyrazić zainteresowanie
> dzieckiem, jak sobie radzą- ale w żadnym wypadku nie próbuj Jej pouczać
> czy dawać dobrych rad!
j.w.
>> Teresa M. zniszczyła psychicznie Kasię tak jak ją kiedyś zniszczyła
>> jej, nieżyjąca już, matka. Kiedyś myślałem, że uda mi się w ciągu
>> jednego pokolenia zmienić to co wyradzało się przez tysiące pokoleń
>> ale teraz widzę, że przemiany ludzkiej psychiki wymagają długiego
>> czasu i - być może - wielu pokoleń.
> Zmień siebie. Nie udało Ci się tego zatrzymać- ale możesz zmienić
> siebie. Jak zmienisz siebie- to może Ci się uda nawiązać kontakt z córką
> na zasadzie: dorosły- dorosła. Ty wygrałaś- ja wygrałem. Jeśli tego nie
> potrafisz- to nawet nie próbuj się do niej zbliżać. A jak się nauczysz-
> to może ona to zatrzyma. Twoim celem jednakże powinny być dobre relacje
> z córką- i to wszystko. Jak je nawiążesz- to może uda się coś więcej. Na
> razie nawet nie próbuj o tym myśleć.
Siebie już zmieniłem i dlatego właśnie nie spodobało się to Teresie M.
gdyż chciałem przebudować rodzinę tak by funkcjonowała w oparciu o
prawdę, zaufanie, szacunek. Teresa M. zmusiła dzieci do powrotu w dawne
koleiny funkcjonowania rodziny czyli do fałszu, zakłamania i manipulacji
po to by ona sama mogła rządzić rodziną i zajmować w niej centralna
pozycję. Możliwe, że do przebudowy relacji rodzinnych zabrałem się zbyt
gwałtownie ale to, niestety, jest już przeszłość, której nie da się
zmienić tak jak nie da się zmienić powtórnie mnie, który sięgnąłem po
wolność i miłość. Bolesne to dla mnie doświadczenie ale warto było. A Ty
Chironie proponujesz mi Pyrrusowe rozwiązanie: panu bogu świeczkę i
diabłu ogarek. To nie droga do zmieniania świata.
> --
>
> Chiron, ten który zatrzymał taką powtarzalną pokoleniowo rzecz w swojej
> rodzinie
--
Pozdrawiam
Wladek Tarnawski, LeoTar
Jak to na wojence 1996-99 bywalo. @ http://leotar.friko.pl/war_1996-99/
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com
|